MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Strategia rozwoju

BK
Dzisiaj meczem z Albą w Chorzowie koszykarze Wisły Śnieżki zainaugurują pierwszoligowy sezon. W przerwie letniej wiele działo się w krakowskim zespole. Efektem tego nowa drużyna, w której z ubiegłego sezonu pozostało ...

Dzisiaj meczem z Albą w Chorzowie koszykarze Wisły Śnieżki zainaugurują pierwszoligowy sezon. W przerwie letniej wiele działo się w krakowskim zespole. Efektem tego nowa drużyna, w której z ubiegłego sezonu pozostało tylko kilku graczy. Z jakimi zatem nadziejami przystąpują ,Wawelskie Smoki" do rozgrywek? Rozmawiamy o tym z trenerem Bogusławem Zającem.

- Powiem szczerze, że nie wszystko co zakładaliśmy sobie zostało zrealizowane - mówi krakowski szkoleniowiec. - Chodzi przede wszystkim o to, że chcieliśmy pozostawić trzon drużyny. Niestety, pozostało tylko dwóch zawodników, Rener i Kaliciński. Pozostali przyszli z różnych klubów. Wcześniej ze sobą nie grali i jest pewną niewiadomą jak to wszystko będzie funkcjonowało w lidze. W sparingach było różnie. Były momenty, że prezentowali się bardzo dobrze, pokazywali udane akcje, ale były też słabsze fragmenty, sporo błędów. Przyjeślimy strategię rozwoju. W naszych planach przez 2 - 3 lata mamy zbudować taki zespół, który z powodzeniem będzie walczył o ekstraklasę. Ten sezon poświęcamy na docieranie się składu, na zgrywanie zawodników. Oczywiście jeśli pojawi się szansa na awans, to będziemy o niego walczyć, ale nie ma takiej presji. Chcielibyśmy, żeby zespół prezentował dobrą koszykówkę, która będzie podobać się kibicom. Oby przychodziło ich do naszej hali jak najwięcej.

- Kto z tych zawodników, których ma Pan obecnie do dyspozycji będzie liderem zespołu?

- Jest kilku kandydatów. Każdy z nich może spełniać tę rolę. Największe doświadczenie w tym towarzystwie ma Rutkowski. Również Kuzian kandyduje do tej roli. Takimi liderami mogą być również Radwan, Maciejewski, Rener czy Kujawa.

- Pierwszy mecz gracie na wyjeździe z zawsze groźną Albą. O dobry start nie będzie łatwo.

- Nie da się ukryć. Zwłaszcza, że Alba przegrała swój pierwszy mecz i teraz będzie podwójnie umotywowana. Nie zmienia to jednak faktu, że do Chorzowa jedziemy po zwycięstwo i to mimo niepełnego składu. Tak się bowiem złożyło, że już na dzień dobry nie będę mógł skorzystać z Kunca, który nabawił się kontuzji w starciu z Jackiem Sulowskim podczas sparingu. Kontuzjowany jest również Kuzian, ale on będzie w składzie, a o jego ewentualnym występie zadecydujemy przed samym meczem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto