Skargi na Valeo nie ustają. Mieszkańcy Skawiny wciąż narzekają na uciążliwy fetor, bóle głowy i nudności

Skawinianie zwrócili się o pomoc do instytucji odpowiedzialnych za kontrolę zakładów przemysłowych. To też nie przyniosło efektów. Po stronie mieszkańców stanął Urząd Miasta i Gminy w Skawinie. Podjął rozmowy z Valeo mając przekonanie, że tak, jak w rozmowach z innymi zakładami będą konkretne zmiany na rzecz środowiska.

W pomoc mieszkańcom włączała się gmina i społecznicy działający na rzecz poprawy jakości powietrza. A gdy firma Valeo wyraziła wolę rozbudowy, w 2018 roku spisana została „umowa społeczna”. Firma zobowiązała się zhermetyzować, żeby nie utrudniać życia mieszkańcom. W ciągu pięciu lat zakład Valeo zamontował urządzenia na emitorach, co nie rozwiązało problemu. Fetor pozostał. Ludzie skarżą się nadal.

Zobowiązania firmy i podpisanie „umowy społecznej” sprawiło, że Valeo otrzymało decyzje środowiskową i w ślad za tym przystąpiło do projektowania rozbudowy.

- W 2023 roku firma wystąpiła z wnioskiem do Starosty o zmianę pozwolenia na budowę i ją uzyskała. W naszej opinii prace budowlane rozpoczęły się przed uzyskaniem zmiany pozwolenia na budowę co zgłosiliśmy do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Jednocześnie złożyliśmy odwołanie od wydanej przez starostę decyzji -informuje burmistrz Norbert Rzepisko.

Mieszkańcy Skawiny sprzeciwiają się rozbudowie Valeo, dopóki zakład nie rozwiąże problemu fetoru.

Przypomnijmy, że pisaliśmy kilka razy na temat problemów mieszkańców Skawiny, akcji związków zawodowych w tym zakładzie, kontroli inspekcji pracy i nadużycia w stosowaniu monitoringu. A zwracając się przy ostatniej publikacji do firmy Valeo nie otrzymywaliśmy odpowiedzi na pytania. Poinformowano nas, że pytania dotarły do szefów we Francji i zamiast odpowiedzi przesłano oświadczenie oświadczenie z ogólnymi stwierdzeniami, mówiącymi o szacunku do pracowników i działań zgodnych z przepisami.

- Od pięciu lat prowadzę intensywne działania mające na celu rozwiązanie problemu uciążliwych odorów emitowanych przez zakład Valeo w Skawinie. Podejmowane kroki obejmują lobbing, współpracę z różnymi interesariuszami oraz poszukiwanie odpowiednich narzędzi prawnych. Nie da się skutecznie rozwiązać problemu odorów bez zmian w obowiązujących przepisach - wskazuje burmistrz Rzepisko.

Jak mówi wierzył w partnerski dialog, bo w przypadku innych firm był skuteczny, wierzył, że uda się ograniczyć uciążliwości związane z fetorem.

Jednak negocjacje nie przyniosły oczekiwanych efektów. jak wskazują skawińscy urzędnicy firma nie wywiązuje się z postanowień umowy społecznej m.in. w kwestii hermetyzacji hali produkcyjnej i wdrożenia technologii ograniczających emisję odorów.

- W związku z tym, że rozbudowa zakładu może negatywnie wpłynąć na komfort życia mieszkańców, zdecydowałem się na złożenie odwołania od decyzji o pozwoleniu na rozbudowę. W mojej opinii dokonane w projekcie budowlanym modyfikacje są na tyle znaczące, że konieczne jest uzyskanie nowej decyzji środowiskowej, określającej warunki korzystania ze środowiska przez zakład w sposób minimalizujący jego negatywne oddziaływanie na środowisko, w tym zdrowie i życie mieszkańców - powiedział burmistrz.

Ci zawiera odwołanie do decyzji starosty?

• niedostatecznie wyjaśniono stan faktyczny i prawny sprawy,
• brak jest precyzyjnego wskazania i scharakteryzowania wprowadzonych modyfikacji w projekcie budowlanym,
• brak jest uzasadnienia, na jakiej podstawie stwierdzono, że modyfikacja inwestycji nie spowoduje zmian uwarunkowań decyzji środowiskowej,
• pominięto fundamentalne zasady prawa ochrony środowiska, tj. zasadę prewencji i przezorności,.
• nie rozważono konieczności przeprowadzenia ponownej oceny oddziaływania na środowisko.

Zarówno władze Skawiny, jak i mieszkańcy miasta bez rozwiązania dotychczasowych problemów nie chcą dopuścić do rozbudowa zakładu. Czekali na zdecydowane działania ze strony Valeo, jasne i konkretne deklaracje, wiarygodny plan ich realizacji w terminie do końca 2024 r. - Jedynie stanowisko władz centrali we Francji, władz najwyższych całego koncernu, jest dla mnie wiążące - twierdzi Rzepisko.

Problem odorów emitowanych przez Valeo jest wieloletni i od lat negatywnie wpływa na komfort życia mieszkańców Skawiny. Zanieczyszczenia powodują uciążliwości zapachowe, bóle głowy, nudności i problemy z oddychaniem. Mieszkańcy mają prawo do czystego powietrza i życia w zdrowym środowisku.

Burmistrz zaapelował: Zwracam się z apelem do władz Valeo o podjęcie natychmiastowych działań w celu rozwiązania problemu odorów. Rozbudowa zakładu nie może odbywać się kosztem zdrowia i komfortu życia mieszkańców Skawiny!

Valeo twierdzi, że jest firmą silnie zaangażowaną w ochronę środowiska i zrównoważony rozwój, że przestrzega lokalnych przepisów dotyczących ochrony środowiska, w tym uciążliwości zapachowych. Zapewnia mieszkańców, że nie stanowią oni zagrożenia dla zdrowia, bo do zawsze podlegają ścisłej kontroli.

Tymczasem przecież mieszkańcy od zawsze narzekają na uciążliwy smród. I z tym - jak wskazują mieszkańcy nie zmieniło się nic. Nie podjęto działań skutecznych.

W dalszej części oświadczenia czytamy: Valeo od samego początku (2020 rok) zaakceptowało proces analizy dwóch Krajowych Punktów Kontaktowych OECD i przeprowadzone mediacje. Firma zastosowała się do zaproponowanych zaleceń, a OECD zatwierdziła działania spółki, w tym poszukiwanie rozwiązań w celu złagodzenia uciążliwości związanych z zapachem. Wspomniane zobowiązania zostały odzwierciedlone w oświadczeniu końcowym KPK.

Zgodnie z wymogami OECD, Valeo udostępniło w Internecie w języku angielskim i polskim wszystkie podjęte środki i zasady polityki, które Grupa podejmuje w celu przeciwdziałania zagrożeniom środowiskowym w zakładzie w Skawinie (zostało to zrobione w ciągu 45 dni od ostatnich zaleceń OECD w sprawie KPK w Polsce).

OECD zwróciła również uwagę na działania pojednawcze prowadzone przez Valeo ze stowarzyszeniem lokalnych mieszkańców.
Na koniec w oświadczeniu jest mowa o rozwoju przemysłu motoryzacyjnego i rozbudowie istniejących obiektów, aby zabezpieczyć przyszłość firmy w Skawinie. i zatrudnić nowe osoby. Powołuje się też na to, że pracujemy nad tym projektem z lokalnymi władzami, żeby wdrożyć ten projekt.

Tymczasem lokalne władze postanowiły sprzeciwić się rozbudowie firmy, bo jak na konferencji powiedział burmistrz Norbert Rzepisko - negocjacje nie przyniosły oczekiwanych efektów. Zdecydował się więc na złożenie odwołania od decyzji o pozwoleniu na rozbudowę.

Testy krwi prognozują ryzyko zawału serca