Powszechnie uznaje się, że od marca do października trwa okres lęgowy ptaków. W tym czasie nie można usuwać bez zezwolenia gniazd ptaków z terenów zieleni. Mimo to spółka PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. postanowiła wyciąć drzewa rosnące w pasie wzdłuż torów kolejowych od mostu Teatralnego do mostu Dworcowego.
Czytaj: Każde drzewo trzeba traktować indywidualnie, one i Poznań potrzebują ogrodnika miejskiego
Członkowie koalicji ZaZieleń mają jednak sporo wątpliwości, co do prowadzonych prac PKP wzdłuż torów. Z ich informacji wynika, że w okazałych drzewach gniazdowały grzywacze – gatunek gołębia. Dodają, że wycinka trwa nie tylko na tym odcinku, ale na całej długości nasypów kolejowych, przebiegających przez miasto.
- PKP może wycinać drzewa na zasadzenie specustawy. Dziwi nas jednak dlaczego akurat w tym okresie spółka to robi. Gniazdujące tam gołębie co prawda podlegają ustawie prawo łowieckie, ale PKP powinno mieć zgodę Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu na odstępstwo na zniszczenie siedlisk - uważa Magdalena Garczarczyk z koalicji ZaZieleń Poznań.
Czy taka zgoda była przez RDOŚ wydana? - Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska nie prowadziła w zakresie wydania zgody na wycinkę, czy niszczenie siedlisk żadnego postępowania. Zgoda na wycinkę nie była konieczna, jeśli nie było tam gniazd i siedlisk ptaków. W innym przypadku inwestor powinien się zwrócić z taką prośbą do RDOŚ – mówi Jacek Przygocki, rzecznik RDOŚ.
Jeśli istnieje podejrzenie, że gniazda jednak były sprawę należy zgłosić RDOŚ. - Najlepiej wraz z dołączonymi dowodami – dodaje J. Przygocki.
Rzecznik spółki PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. tłumaczy wycinkę względami bezpieczeństwa. - Spółka jest zobowiązane do zapewnienia bezpieczeństwa na linii kolejowych i w ich sąsiedztwie. Taki obowiązek nakładają przepisy. Ustawa o Transporcie Kolejowym z 28 marca 2003r. i rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 7 sierpnia 2008 r. wskazują, że drzewa nie mogą rosnąć w odległości mniejszej niż 15 m od torów – tłumaczy Radosław Śledziński.
Wyciętych ma zostać łącznie 56 drzew. - Są to wyłącznie te drzewa, które są zagrożeniem dla bezpieczeństwa podróżnych i ruchu pociągów. Proszę pamiętać, że silne wichury, które coraz częściej przechodzą nad Polską i Wielkopolską, skutkują powalonymi drzewami lub połamanymi konarami i gałęziami, które spadają na tory. To poważne zagrożenie, uniemożliwiające ruch pociągów – mówi R. Śledziński.
I jako przykład wskazuje ubiegły rok, gdy na terenie Poznania doszło do 42 takich zdarzeń. - Pnie i konary, które znalazły się na torach lub sieci trakcyjnej, spowodowały opóźnienia 93 pociągów pasażerskich na ponad 7 tys. min. Porządkowanie terenów wokół linii kolejowych ma zapewnić bezpieczeństwo i zapobiegać tego typu sytuacjom – mówi Śledziński.
Co więcej, zgodnie z przepisami, po oczyszczeniu pasa, zarządca infrastruktury nie jest zobowiązany do nasadzeń.
POLECAMY:
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?