Oficjalna prezentacja "Jaskółek"

Kibice, szczelnie wypełniający widownię, owacyjnie powitali żużlowców Unii Tarnów wkarczających na scenę tarnowskiego teatru. W trakcie oficjalnej prezentacji zespołu nie obyło się bez wspomnień z poprzedniego, "złotego" dla żużlowców Unii, sezonu. Z kadry drużyny, która broni w tym roku tytułu Drużynowego Mistrza Polski, zabrakło jedynie startujących tego dnia na Wyspach Brytyjskich Tony Rickardssona i Scotta Nichollsa. Czas dla fanów, mimo wyjątkowo napiętego kalendarza, znaleźli i Janusz Kołodziej, i Lukas Dryml.

Ten ostatni, gorącym przyjęciem był wręcz zdumiony. - Czegoś takiego jeszcze w swojej karierze nie widziałem. To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że podpisując kontrakt z Unią dokonałem właściwego wyboru - stwierdził czeski żużlowiec.
Nastroje podgrzała projekcja filmów z najbardziej radosnych w poprzednim sezonie imprez: finałowego meczu z Polonią w Bydgoszczy oraz finału IMP z Tarnowa. Zwycięskie wyścigi "Jaskółek", choć tym razem oglądane tylko na telebimie, kibice nagradzali burzą braw. - To było naprawdę wzruszające. Znów "spociły" mi się oczy - mówił Janusz Kołodziej. Humorami tryskali bracia Jacek i Tomasz Gollobowie. Podczas imprezy otrzymali puchary za zwycięstwo w Tarnowskim Plebiscycie Sportowym zorganizowanym przez naszą redakcję. Tomasz, który w środę obchodził akurat swoje 35. urodziny, dostał z tej okazji olbrzymi bukiet kwiatów, a kibice odśpiewali mu "Sto lat". Czego życzono asowi -"Jaskółek"? Oczywiście zdobycia upragnionego tytułu mistrza świata. Po zakończeniu prezentacji zawodnicy długo jeszcze oblegani przez swoich kibiców. Pozowali do wspólnych fotografii, rozdawali autografy i umawiali się na spotkanie już na stadionie. Organizatorzy prezentacji pamiętali także o nestorach tarnowskiego żużla. Prezydent Tarnowa Mieczysław Bień uhonorował okolicznościowymi "Dukatami Tarnowskimi" członka pierwszej drużyny Unii sprzed 50 lat Benedykta Bogdanowicza, czterokrotnego mistrza Polski, drużynowego mistrza świata Floriana Kapałę. "Dukaty" otrzymali także Stanisław Chorabik, Andrzej Tanaś, Władysław Depta i Jan Wójcik. Choć spotkanie odbywało się w teatrze, momentami panowała tu atmosfera taka jak na stadionie. Między innymi za sprawą brawurowego pokazu w wykonaniu mistrzyń Polski cheerleaderek, czyli dziewcząt ze Studia Tańca "Honorata".