"Najważniejsi w tych targach są ludzie". Sztuka ludowa powróci do Krakowa za rok. Rozmowa z Michałem Czerskim

Dobiegły końca 47. Międzynarodowe Targi Sztuki Ludowej organizowane w stolicy Małopolski. Czy Kraków kolejny raz rozpiera duma?

Bardzo cieszę się z faktu, że już po raz 47. Międzynarodowe Targi Sztuki Ludowej zagościły w sercu naszego miasta, które w tym roku świętuje 45 lat od wpisania centrum Krakowa na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO! Jestem dumny, że tegoroczna edycja targów była nie tylko miejscem handlu i wystaw, ale również platformą budującą świadomość kulturową i promującą zachowanie dziedzictwa. To wydarzenie przypomniało, jak ważne jest docenianie i pielęgnowanie tradycji artystycznych, które stanowią istotny element naszej tożsamości kulturowej. Nasze wydarzenie pozostawiły inspirujący ślad w sercach uczestników, jednocześnie ukazując piękno i wartość polskiego rękodzieła i rzemiosła artystycznego.

Rynek Główny w Krakowie przez kilkanaście dni tętnił "ludowym" życiem. Kto się tam pojawił?

Na Rynku Głównym zawiązała się imponująca przestrzeń składająca się z 83 chat i kramów handlowych. To miejsce gościło nie tylko wystawców z różnych regionów Polski, ale również z naszej części Europy. Niemniej to szczególnie twórcy z Krakowa i okolic odegrali główną rolę w tym wyjątkowym wydarzeniu.

Co możemy powiedzieć o tegorocznej frekwencji osób odwiedzających Targi? Co było powodem tego, że takie tłumy każdego dnia pojawiały się na krakowskim rynku?

Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy frekwencja odwiedzających wynikała głównie z ciekawości innych kultur czy z zamiłowania do sztuki ludowej. Obie te przyczyny odegrały istotną rolę w przyciąganiu mieszkańców i turystów odwiedzjących nasze targi. Targi są wspaniałą wizytówką naszego miasta, regionu oraz kraju. Skupiają jak w soczewce najważniejsze wartości rękodzieła i rzemiosła artystycznego, które są bardzo dobrym narzędziem do budowania relacji, mostów między artystami i widzami, pokazywania piękna polskiej sztuki ludowej, a także integracji różnych kultur.

Targi to przede wszystkim ogromna mieszanka kulturowa. Kogo zaprosiliście na tegoroczną scenę Targów?

Mieliśmy ogromną przyjemną gościć na naszej scenie rekordową liczbę 18 zespołów (co stanowiło około 500 wykonawców) reprezentujących takie kraje jak: Węgry, Słowacja, Litwa, Łotwa, Rumunia, Francja, Turcja, Grecja, Cypr, Izrael, Ukraina oraz nawet Meksyk. Wszyscy artyści pozostawali pod urokiem naszego pięknego miasta, atmosfery Rynku oraz Targów Sztuki Ludowej, które odbywają się na tym placu. Po powrocie do swoich krajów stają się doskonałymi ambasadorami Krakowa i Polski w całej Europie!

Co jest clou tego wydarzenia?

Najważniejsi w tych targach są ludzie, to oni odpowiadają za magię tego i innych wydarzeń kulturalno- targowych organizowanych przez IMAGO. Mamy wspaniałą wspólnotę, która cały czas się poszerza. Tworzą ją rękodzielnicy, rzemieślnicy, twórcy ludowi oraz kupcy biorący udział w naszych targach i kiermaszach. To oni pomagają nam wypełnić najważniejszą misję Międzynarodowych Targów Sztuki Ludowej, prezentacji ogromu bogactwa i różnorodności rzemiosła, rękodzieła oraz sztuki ludowej, zarówno polskiej, jak i zagranicznej.

Chociaż dopiero zakończyły się 47. Międzynarodowe Targi Sztuki Ludowej w Krakowie to nie sposób nie zapytać: kiedy ruszą przygotowania do 48 edycji?

Przygotowania do 48. edycji wydarzenia ruszą pod koniec grudnia bieżącego roku, wówczas zaczniemy pracę nad programem i koncepcję całego wydarzenia kulturalno- handlowego, którym są Międzynarodowe Targi Sztuki Ludowej. Mogę już teraz zdradzić Państwu, że na niektórych płaszczyznach czekają nas pewne zmiany, a to wszystko po to, aby z każdą kolejną edycją targi zyskiwały na jakości!

Oto najlepsze miasta do życia w Polsce