Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Na dwór", czy "na pole"? [zdjęcia]

Redakcja
Taki tytuł miała akcja społeczna pod Dworcem Głównym. Przechodnie decydowali, którą drogą pójść-na pole, czy na dwór.

Północna część Polski wychodzi "na dwór", południowa, a szczególnie Małopolska, wychodzi "na pole". Która forma "wychodzenia" jest poprawna? Spór trwa od lat, ale rozstrzygnąć się go nie da.

To właśnie chcieli pokazać organizatorzy sobotniej akcji pod przejściem podziemnym, przy Dworcu Głównym. O 14.00, 31 lipca, grupa młodych ludzi, ubranych w kamizelki, wyposażonych w gwizdki i kierunkowskazy, zrobiła dwa tory przepływu ludzi. Z jednej strony mogli iść ci, którzy wychodzą na pole, z drugiej zaś ci, którzy wychodzą na dwór.

Akcja przez przechodniów została przyjęta z uśmiechem, a nawet śmiechem. Niemal każdy dał wciągnąć się w tę formę zabawy, wybierając odpowiedni dla siebie kierunek przejścia, w zależności od tego, którego sformułowania używa. Jedni pewnym krokiem wchodzili w odpowiedni dla siebie tor, inni wahali się, zatrzymywali i zastanawiali, którą drogę wybrać.

- Proszę się zastanowić, bo jeśli wybierze pani źle, może się pani zgubić - przestrzegali kierujący ruchem, wręczając mapki z zaznaczoną trasą "na dwór" i "na pole".

Każdego przechodzącego na drugą stronę witano słowami: Witamy na polu/Witamy na dworze. W zabawę dali się wciągnąć wszyscy, niezależnie od wieku i płci. Jedni bez słowa szli "na pole" i "na dwór", inni podejmowali dyskusje, która forma jest poprawna, gdzie się powinno wychodzić i dlaczego.

Przez ponad godzinę trwania akcji, zdecydowana większość osób poszła "na dwór". - To dlatego, że tu akurat przechodzi dużo turystów - tłumaczyli różnicę organizatorzy. Dochodziło również do podziałów w związkach i rodzinach, kiedy żona szła "na dwór", a mąż z dziećmi "na pole".

To była pierwsze wydarzenie w Krakowie, organizowane przez Radiofonię. Na świecie takie akcje znane są pod nazwą Improve i to one zainspirowały organizatorów, którzy już zapowiedzieli, że przygotowują kolejną, ale o szczegółach będą informować pocztą pantoflową i przez serwisy społecznościowe.

Która forma jest poprawna?

Różnica w "wychodzeniu" występuje w polszczyźnie od czasów Królestwa Kongresowego i Galicji i nie chodzi o sens dosłowny tych rzeczowników, ale o nazwanie nimi "przestrzeni otaczającej dom, podwórze, miejsce niebem".

Językoznawcy ostatecznie zaakceptowali oba zwroty, zaznaczając, że są one regionalne, więc nie powinny być używane w polszczyźnie oficjalnej. Za bliższe normie ogólnoliterackiej uważa się konstrukcje "wyjść na dwór, przebywać na dworze, wracać z dworu".

Dlaczego zatem wersja północnej Polski jest normą, a południowej regionalną? Tak zwany literackijęzyk polski zmieniał się wraz ze zmianą głównego ośrodka kulturalnego, jakim od wieków jest stolica. Kiedy centrum życia kulturalnego i politycznego skupione było w Gnieźnie, wówczas na normę językową miała wpływ Wielkopolska, kiedy stolicę przeniesiono do Krakowa, to dialekt małopolski stał się najbardziej wpływowy. Po przeniesieniu tronu do Warszawy, język ogólnoliteracki uformował się pod wpływem dialektu mazowieckiego. Dzisiejszy literacki język polski ma ślady wszystkich trzech dialektów.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto