Z wykształcenia jest historykiem i filologiem klasycznym - zna grekę i łacinę. Ma wielką słabość do literatury klasycznej. Na swoim koncie posiada książkę, różne tłumaczenia i publikacje. Jest wielką miłośniczką robótek ręcznych i pasjonatką historii starożytnej. Poprosiliśmy o rozmowę Panią wójt (elekt), Małgorzatę Chmielarz, o życiu i najbliższej kadencji.
Wójt (elekt) Małgorzata Chmielarz mieszka w gminie wiejskiej, ma do czynienia ze społecznością wiejską. Mieszkanką gminy jest od niedawna - przeprowadziła się tutaj z mężem niespełna dwa lata temu z Poznania.
- Jak dotąd mieszkałam i w dużym mieście, i w małym, odrobinę na wsi, nawet zagranicą na stypendiach np. przez rok w Szwajcarii. Trochę pojeździłam, koniec końców, zdecydowaliśmy o przeprowadzce na wieś. Było to dla nas dość łatwe, ponieważ mój mąż pracuje zdalnie. Ja, jeszcze na tę chwilę, pracuję na Uniwersytecie w Centrum Wsparcia Projektów - zajmuję się pozyskiwaniem funduszy na badania naukowe. Uznaliśmy, że ta przeprowadzka będzie dla nas, po prostu dobra.
Ma dwójkę dzieci, jedno ma 5 lat, drugie 8 - rozpoczęły edukację w małej szkole w Wiatrowie. Wkrótce okazało się, że ta ma ulec likwidacji, a dwie inne miały mieć ograniczone funkcjonowanie.
- Muszę przyznać, że trochę się zaangażowałam w "walkę" o tę placówkę i już mniej więcej wtedy zrodził się pomysł na to, żeby zmienić władze gminy. Jeszcze nie myślałam o kandydowaniu, ale żeby wprowadzić jakieś zmiany. Byłam organizatorką pierwszego, oficjalnego protestu, no może wydarzenia masowego, w gminie od wielu lat. Jestem o tym przekonana, ponieważ pracownicy, którzy pomagali mi ten protest oficjalnie zgłosić, długo szukali odpowiedniego formularza. Wiedziałam wtedy, że obecny wójt nie miał za bardzo do czynienia z taką formą sprzeciwu mieszkańców.
Właściwie wtedy wszystko się zaczęło
Powstał pomysł zmiany perspektywy gminy. Wiadomym było, że będzie to wymagało, w jakimś zakresie, uczestnictwa w wyborach samorządowych. Były to głównie przemyślenia nad zmianą rady. Ale sprawa posunęła się dalej.
- To z jakim odbiorem spotkaliśmy się w wyborach na wójta było dla nas zaskoczeniem. Mieliśmy nadzieję na drugą turę, ale zwycięstwo wydawało się odległe. Jednak okazało się, wiele osób w gminie myśli podobnie, że konieczne są zmiany.
Jak twierdzi Małgorzata Chmielarz - z Jej perspektywy - mieszkańcom gminy brakowało dialogu. Czas kampanii, to były właśnie rozmowy z mieszkańcami, różne spotkania, ale również wędrówki od domu, do domu.
- Zawsze myśleliśmy, że jeśli nam się nie uda, to i tak wyciągniemy z tego jakieś wnioski i może wyjdzie z tego coś dobrego. Pytaliśmy, co w ich okręgu, jest palącą potrzebą, jakie mają obserwacje - zrobiliśmy taką, można powiedzieć, diagnozę potrzeb. Wnioski wykorzystamy. Myślę, że to była ta rzecz, której mieszkańcom brakowało. I to jest źródłem sukcesu.
Jaka, Pani zdaniem, będzie kadencja Pani wójt?
- Trudna odpowiedź. I myślę, że kadencja także nie będzie łatwa dla nas, dla gminy, która jest terytorialnie rozległa. Jest kilka problemów do rozwiązania i kilka dużych wyzwań. Czeka nas reforma urbanistyczna, Przedsięwzięcie jest ogromne. Plan ogólny, będzie aktem prawa miejscowego, który zastąpi studium uwarunkowania przestrzennego. Wiele gmin wiejskich, i nasza, polega, tak naprawdę na studium, a nie na planie. U nas tylko niecałe 4% gminy jest objęte tym planem zagospodarowania, a cała reszta, to studium. Wszystkie gminy będą musiały w tym planie ogólnym zaznaczyć tzw. obszary uzupełnienia zabudowy, czyli zdecydować, która część gminy w przyszłości będzie przeznaczona pod zabudowę, a która nie. To jest niezwykle istotne, dlatego, ze na tych obszarach będzie można wydawać warunki zabudowy i tak naprawdę, w przyszłości, te tereny przeznaczyć pod budownictwo mieszkaniowe. To będzie ważne dla rolników. Kolejna rzecz, to mamy problem śmieciowy - koszt nieustannie wzrasta, więc będzie trzeba to jakoś rozwiązać. Później wodociągi - są takie miejsca, gdzie ciśnienie wody jest niskie i trzeba będzie dołożyć starań, by to poprawić. Kanalizacja - 38% mieszkańców gminy objętych jest kanalizacją, a reszta nie. Stan dróg...jest tego dużo. Warto będzie zmierzyć się również z poziomem edukacji w gminie.
Pracowitość, zaangażowanie...
Jak powiedziała nam Pani wójt, choruje na pracoholizm, jednak jest człowiekiem z naturą społecznika. Jakiś czas pracowała, jako pełnomocnik ds. osób z niepełnosprawnościami oraz jako wolontariusz w Ośrodku Interwencji Kryzysowej i prowadziła korepetycje dla dzieci z rodzin problemowych.
Czasu zwykle jest za mało na wszystko
- Dla rodziny muszę mieć czas. Hobby...kiedyś było łatwiej. Kiedy pojawia się rodzina jest trudniej - wiedzą o tym wszyscy rodzice. Ale zdarzają się chwile, które mogę wykraść tylko dla siebie. Przed założeniem rodziny były to podróże, takie budżetowe, z plecakiem, w różnych częściach świata - głównie była to północ. Udało mi się także przejść kawałek koła podbiegunowego. Już przy dzieciach, to raczej stacjonarne hobby.
Z mężem poznali się w Rezerwacie Archeologicznym - przez jakiś czas pomagali przy rozwoju tego miejsca. Nawet ślub odbył się w rezerwacie.
- Mogę się tu trochę pochwalić, że samodzielnie wyhaftowałam swoją suknię ślubną.
Jak nadmieniła Małgorzata Chmielarz pierwszym krokiem, kiedy zasiądzie już w fotelu wójta, będzie spotkanie z rolnikami. Jest to gmina wiejska - rolnicy mierzą się z wieloma wyzwaniami i oczekują również dialogu z władzami gminy.
- Chciałabym ich, zwyczajnie, uspokoić. Nie jestem rolnikiem praktykiem, choć część mojej rodziny pochodzi ze wsi i prowadziła gospodarstwa rolne. Jednak słyszę obawy ze strony tej grupy odnośnie mojej osoby - trzeba więc ich uspokoić, że będziemy rozmawiać.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
