Marcelina Rusnak ze Szczawy wyrusza na misje do Republiki Środkowoafrykańskiej

FLESZ - Wrócą handlowe niedziele?

Marcelina Rusnak już jako dziecko zaczęła marzyć o wyjeździe na misje. Wszystko za sprawą misjonarza, który gościł w jej rodzinnej parafii w Szczawie.

- Na kazaniach opowiadał nam o tym, jak wygląda jego życie na misji w Afryce. Im dłużej słuchałam tych opowieści, tym bardziej moje serce się ożywiało. Wtedy po raz pierwszy pojawiła się u mnie myśl: „Ja też chcę tak żyć.” Poczułam w sercu, że Afryka mnie wzywa – wyznaje na stronie Kombonianie.pl Marcelina Rusnak.

Jak sama przyznaje lata mijały, a życie toczyło się dalej. Skończyła szkołę, studia, zaczęła też pracować, ale w sercu wciąż żywe było pragnienie misji. Przez długi czas próbowała odnaleźć odpowiednie miejsce dla siebie. Szukała ludzi, z którymi mogłaby wyjechać na misje. Trafiała do różnych grup i organizacji. Jedak nie znalazła tego, czego poszukiwała.

- O tych poszukiwaniach często rozmawiałam z moim przyjacielem, księdzem, który również został misjonarzem. To właśnie on któregoś dnia zadzwonił do mnie, powiedział, że słyszał o Świeckich Misjonarzach Kombonianach, i doradził, bym spróbowała się z nimi skontaktować – opisuje Marcelina Rusnak.

Tak też zrobiła. Misjonarze Kombonianie zaprosili ją na spotkanie formacyjne i już z nimi została.

- To było to: to byli ci ludzie, których szukałam, to było to miejsce, do którego miałam trafić. To był ten charyzmat – podkreśla limanowianka.

Została Świecką Misjonarką Kombonianką co otworzyło jej drogę do upragnionych misji w Afryce. Jak przyznaje przeszła długą drogę, by jej marzenie mogło się spełnić. Już 15 września wylatuje do Republiki Środkowoafrykańskiej.

- Do wyjazdu przygotowywała się przez ponad dwa lata. Do Afryki miała lecieć już w marcu, ale pandemia zmieniła te plany – mówi brat Tomasz Basiński odpowiedzialny za świeckich misjonarzy. – Lot jest przewidziany na 15 września. Mamy nadzieję, że wszystko się uda.

Pochodząca ze Szczawy Marcelina leci do misji Mongoumba. Tam jest już świecka misjonarka z diecezji tarnowskiej, Monika Jamer z Łużnej. Będą obie we wspólnocie.

- Monika chodzi do małych wiosek w lesie, niesie pomoc medyczną, mówi Pigmejom o chorobach, higienie osobistej. Marcelina pomoże także w odnowie ośrodka medycznego – dodaje brat Tomasz Basiński.
Marcelina Rusnak jest ratownikiem medycznym, czekając na wyjazd do Afryki była m.in. wolontariuszką w szpitalu zakaźnym w Krakowie. Jej posłanie misyjne odbyło się w Szczawie. Mszy świętej przewodniczył biskup Leszek Leszkiewicz. Nałożył Marcelinie krzyż misyjny błogosławiąc jej posłudze misyjnej.

- Jedziesz do Afryki jako osoba wierząca, nie zapominaj o tym. Pamiętaj, że nikt nie idzie głosić Ewangelii samemu. Za Tobą stoi wspólnota parafii, rodzina, wspólnota komboniańska – zaznaczył w homilii biskup Leszkiewicz. - Nie jedziesz tam, żeby Ci było łatwo, ale żeby tamtych ludzi czegoś nauczyć. I zobaczysz, że ci ludzie również i Ciebie wielu rzeczy nauczą.

Pobierz bezpłatną aplikację Nasze Miasto i bądź na bieżąco!

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.