MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Lipowa: Odsłonięcie tablicy upamiętniającej zamordowanych przez Niemców Polaków [ZDJĘCIA]

JAK
Fot. lipowaiokolice.blogspot.com
W Lipowej odsłonięto tablicę pamiątkową ku czci kilkudziesięciu mieszkańców gminy Lipowa zamordowanych przez Niemców 18 stycznia 1940 r. w Katowicach – Brynowie.

W wyjątkowej uroczystości, poza oficjelami, wzięły udział również rodziny pomordowanych mieszkańców. Niestety, niektórzy nie doczekali upamiętnienia swoich kolegów w rodzinnej Lipowej.

W grudniu 1939 r. w niewyjaśnionych dotychczas okolicznościach gestapo dowiedziało się o broni ukrytej przez mieszkańców Lipowej i wszczęto w tej sprawie śledztwo. W przeddzień świąt Bożego Narodzenia przeprowadzono pierwsze aresztowania, zatrzymując siedem osób. 29 grudnia ujęto dziewięć osób, a 2 stycznia 1940 r. sześć osób.

Śledztwo zataczało coraz szersze kręgi i aresztowania nie ustawały. 10 stycznia w lochach gestapo w Żywcu znalazło się już 40 osób, a wśród nich proboszcz z Lipowej ks. Ferdynand Sznajdrowicz, który dał się poznać z nieustępliwego stanowiska wobec okupanta, odważnych kazań oraz niesienia wsparcia parafianom w tych ciężkich chwilach.

Wszyscy aresztowani poddani zostali przez żywieckie gestapo torturom, ale nikt z przesłuchiwanych nie ujawnił istnienia tajnej organizacji i gestapowcy nigdy nie wpadli na jej ślad, lecz sam fakt ukrywania broni uzyskanej od polskich jednostek wycofujących się podczas kampanii wrześniowej stawiał wszystkich w bardzo trudnej sytuacji.

W połowie stycznia przewieziono zatrzymanych do gestapo w Katowicach, a 17 stycznia postawiono ich przed sądem policyjnym, który trzech z nich wyłączył i przekazał do dalszego śledztwa, a wszystkich pozostałych, wraz z ks. Sznajdrowiczem, skazał na karę śmierci.

Procedura trwała krótko i w tym samym dniu została zakończona. Po wyroku skazani spędzili noc w więzieniu w Katowicach przy ulicy Mikołowskiej, a już następnego dnia rano 18 stycznia 1940 r. po strasznych torturach ksiądz Sznajdrowicz wraz z 36 parafianami został rozstrzelany przy cegielni "Grunfelda” w Katowicach.

Ks. Sznajdrowicz, gorliwy patriota, obdarzony wielkim hartem ducha, starał się ratować parafian i brał całą winę na siebie.

Śp. Józef Gruszka, znający pomordowanych i wiele lat walczący o zachowanie tej zbrodni w pamięci mieszkańców, w swoich dokumentacjach o tym wydarzeniu pisał m.in.: „Zginęli za posiadanie broni ufundowanej Polskiemu Wojsku przez naród. Proces zwany sądem doraźnym odbył się w Katowicach. Trzydziestu sześciu skazano na karę śmierci przez rozstrzelanie. Egzekucji dokonano w parku im. Tadeusza Kościuszki na terenach pocegielnianych 18-go stycznia 1940 roku. W mroźnym styczniu ociekający krwią samochód nie mógł „zapalić” i odjechał dopiero następnego dnia „zapalony” innym samochodem spod któregoś prosektorium. Odjechał w nieznane i ludzką niepamięć na siedemdziesiąt lat zapomnienia. Ten tragiczny odjazd konwojenci skwitowali zbrodniczym żargonem: „Ale załatwiłem tego klechę”, bo przed egzekucją, kiedy ksiądz Ferdynand Sznajdrowicz chciał przemówić do współskazańców, został uderzony kolbą w twarz i już nie przemówił, bo złamano mu szczękę. I tak przez skrajny bandytyzm ożywiony niby w ludziach przez faszyzm, został rozstrzelany  z trzydziestoma pięcioma lipowianami. Te informacje pochodzą z anonimu przesłanego w czasach PRL – u do Gromadzkiej Rady Narodowej w Lipowej przez uczestnika tej egzekucji, albo przez świadka nieujawnionego.

Wójt Gminy Lipowa Jan Góra mówił podczas uroczystości: - Nie możemy zapomnieć o naszych rodakach, którzy oddali życie za naszą wolność. Nie możemy zapomnieć o takich postaciach jak ks. Sznajdrowicz! Podtrzymywanie pamięci o nich jest naszym obowiązkiem wobec kolejnych pokoleń, wobec tych, którzy przyjdą po nas! Mam nadzieję, że tablica będzie naszą wspólną cegłą w mur podtrzymywania tej pamięci.

List od Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Stanisława Szweda, odczytała radna Rady Powiatu Żywieckiego Jadwiga Jakubiec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto