Zadaniem uczestników było zbudowanie małej sondy kosmicznej, która po wystrzeleniu ma zbierać informacje na temat otoczenia (Czytaj: Licealiści budują sondę kosmiczną [zdjęcia]). Sonda naszych reprezentantów szczęśliwie wzniosła się na wysokość 1300 metrów nad ziemię i bezpiecznie wylądowała.
Choć nie obyło się bez nerwów. - T-minus Engineering zmontował cztery rakiety gotowe do odpalenia. W każdej z nich mieściło się sześć CanSatów, a nasza satelita leciała w pierwszej. W pierwszych dwóch nie zadziałały mechanizmy zwalniające, przez co CanSaty zostały w rakietach - mówią uczestnicy. - Do startu w ostatniej rakiecie chętnych było 8 zespołów, a miejsc było tylko 6. W związku z tym odbyło się losowanie. Udało nam się - CanSat poleciał w ostatniej rakiecie. Nie uległ uszkodzeniu, a podczas lotu działały wszystkie czujniki i udało nam się wykonać wszystkie pomiary - nasza misja zakończyła się sukcesem - dodają.
Jednak samo wystrzelenie sondy to połowa sukcesu. Po otwarciu puszek należało zebrać i opracować dane zarejestrowane przez czujniki. To ten raport decydował o zwycięstwie. Członkowie KrakSat okazali się najbardziej dokładni i przekonujący. - Wygraliśmy. Po trzech godzinach jury ogłosiło nas zwycięzcami - mówią skromnie o sukcesie.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?