Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    skandal ! mąż potrzebował pilnie w sobotę rano pomocy okulisty. W dyżurującej przychodni usłyszał, że nie ma już miejsc i go nie mogą przyjąć. W szpitalu Rydygiera kolejka na cały dzień. Pojechał do nowego szpitala na Wzgórzach, który bierze udział w plebiscycie na "Najlepszy Szpital w Krakowie" i nie został przyjęty, bo nie było tam przyjęć, dali tyko nr tel.na informację medyczną ( tylko tak mogli pomóc). Pani na inf. medycznej powiedziała, że dyżur był do 12-ej, a jest parę minut po więc nie mogą już pomóc. Na pytanie : "gdzie mamy szukać pomocy okulistycznej" powiedziała "nie wiem", jest problem bo nie ma w Krakowie dyżuru. Zadzwoniłam do szpitala wojskowego na Wrocławską. Usłyszałam, że można przyjechać i czekać w kolejce na oddziale ambulatoryjnym, to "może" pomogą. Na pytanie czy jest przyjmuje okulista Pani się rozłączyła. Wygląda na to, że nie ma gdzie szukać pomocy!! Jesteśmy pozostawieni sami sobie. Najlepiej przewidzieć wypadki/choroby w godzinach pracy lekarzy od pon. do piątku. Tylko jak to wytrzymać z opiłkiem wbitym w sam środek źrenicy? Co to znaczy, żeby w tak dużym mieście jak Kraków nie było na stałe jednego solidnego punktu przyjęć w zakresie pomocy okulistycznej?

    KOD

    Polecamy!