Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Karolina Gorczyca: "Rola Agnieszki była intensywna i niełatwo się z nią rozstałam" [ROZMOWA NaM]

dd
W piątek, 30 października, do polskich kin wchodzi film "Agnieszka", w którym główną rolę gra Karolina Gorczyca. Aktorka w rozmowie z naszemiato.pl przyznała, że rola w tym filmie była póki co najbardziej wymagającą w jej karierze, m.in. przez postać, w którą wcieliła się na ekranie.
W piątek, 30 października, do polskich kin wchodzi film "Agnieszka", w którym główną rolę gra Karolina Gorczyca. Aktorka w rozmowie z naszemiato.pl przyznała, że rola w tym filmie była póki co najbardziej wymagającą w jej karierze, m.in. przez postać, w którą wcieliła się na ekranie. Fot. Alter Ego Pictures
W piątek, 30 października, do polskich kin wchodzi film "Agnieszka", w którym główną rolę gra Karolina Gorczyca. Aktorka w rozmowie z naszemiato.pl przyznała, że rola w tym filmie była póki co najbardziej wymagającą w jej karierze, m.in. przez postać, w którą wcieliła się na ekranie.

Karolina Gorczyca: "Rola Agnieszki była intensywna i niełatwo się z nią rozstałam" [ROZMOWA NaM]

Co sprawiło Pani większą trudność podczas przygotowań do zdjęć "Agnieszki" - nauka sztuki walki czy języka niemieckiego?
Trenowanie krav magi było dla mnie czymś nowym, ale jestem osobą otwartą, więc sprawiło mi to dużo radości. Potraktowałam to jako nieskomplikowaną zabawę i doświadczenie, które dodatkowo polepszyło moją kondycję przed filmem. Nie kontynuuje jednak treningów. Ideologia krav magi nie do końca mi się podoba.
Z kolei niemiecki znałam ze szkoły, ale nie przepadam za nim. Przed zdjęciami do filmu przez miesiąc miałam lekcje z coachem. Szybko poczyniłam postępy, zresztą z językami obcymi mam dużą łatwość. Kiedyś na przykład musiałam nauczyć się perskiego. Trudnością był natomiast pierwszy dzień zdjęć, kiedy na planie musiałam operować językiem, którego nie byłam jeszcze pewna. Musiałam przy tym zbudować postać, która jest autentyczna, a nie śmieszna. Pod koniec zdjęć, reżyser Tomek Rudzik kazał mi zmieniać szyk zdań w moich kwestiach, ponieważ na tyle dobrze operowałam niemieckim, że przestało to brzmieć źle, a powinno. Agnieszka pochodzi z raczej patologicznych środowisk, nie jest wykształcona.

Wspominała Pani, że wyjątkowo dużo pracowała nad kreacją swojej postaci. Jaka jest Agnieszka?
Każdy aktor chce, żeby widz "poszedł" za jego postacią, nawet jeśli jest to zła postać. Chciałam zbudować osobę szlachetną, mającą swoje zasady, wzbudzającą też pewien respekt. To rzadkość, żeby ktoś był tak zdecydowany w życiu jak Agnieszka.

Kiedy rozpoczął się proces kreowania postaci?
Wizja pojawiła się już po przeczytaniu scenariusza. Wtedy zadziałała głównie intuicja. Pierwszy raz zdarzyło mi się przyjść na casting nie jako Karolina Gorczyca, ale już jako postać, którą miałabym zagrać. To był jednak dopiero zarys Agnieszki. Potem trwał długi i szczegółowy proces. Pracowaliśmy nad tym z Tomaszem m.in. podczas zdjęć. Zadawał szczegółowe pytania np. o ruchy Agnieszki, jej gesty, tiki nerwowe a także, o to, jak zachowałaby się w danej sytuacji, co wcześniej zaszło w jej życiu. Reżyser znał odpowiedzi na pytania, ale motywował mnie do współpracy, dzięki której mogłam zbudować historię głównej bohaterki i dojść do momentu, który sprawił, że trafiła do więzienia. Na temat Agnieszki nie było pytania, na które nie byłabym w stanie odpowiedzieć.

Kilka miesięcy po premierze światowej stwierdziła Pani, że to jedna z najważniejszych ról w karierze. Ta najbardziej wymagająca dopiero przed Panią?
Niestety, zawód aktora nie wygląda tak kolorowo i wielu z nas czeka na rolę, z którą można się zmierzyć. Mam na myśli kreację, która będzie wyzwaniem i którą jeszcze uda się zagrać z sukcesem. Takich wyzwań jak w "Agnieszce" do tej pory nie miałam.

Co zmieniło się po zagraniu takiej roli?
Dzięki niej mam potwierdzenie, że jest we mnie dużo pomysłów. Mam apetyt, żeby grać takie role. "Agnieszka" była jedną z ciekawszych, dająca satysfakcję i możliwość takiego aktorskiego wyżycia się, którego chyba każdy aktor potrzebuje. Obecnie w Och Teatrze gram w sztuce "Truciciel", gdzie występuje na scenie z bardziej doświadczonymi od siebie - Dorotą Segdą, Dorotą Pomykałą, Mirosławem Kropielnickim, Cezarym Żakiem i Henrykiem Niebudkiem. To ciekawe doświadczenie, bo po pierwsze teatr to sztuka na żywo, po drugie, nasz spektakl to czarna komedia, więc grając w niej, trzeba uważać, żeby czegoś nie przerysować, a jednocześnie żeby zachować komedię. Takie rzeczy mnie budują, dzięki nim zbieram doświadczenie i mam coraz więcej pomysłów i energii.

Przygotowując się do filmu, poznała Pani osadzone w areszcie śledczym na Grochowie. Udało się Pani wzbudzić przekonanie do siebie wśród więźniarek?
Kiedy zarząd więzienia, który okazał się bardzo pomocny, dał mi zielone światło, przyszłam do aresztu, strażnik zaprowadził mnie do celi, otworzył drzwi i powiedział osadzonym, że przyszła do nich koleżanka. Potem zamknął cele, a ja jakoś musiałam znaleźć język z dziewczynami. Na początku były zdystansowane. Stwierdziłam, że muszę być szczera. Zrzuciłam na nie odpowiedzialność, że to od nich zależy, czy moja rola będzie udana. Zaczęły się otwierać, mówić o swoich drastycznych doświadczeniach. Spędziłam tam trzy godziny. Dzień później rozmawiałam z osadzonymi za morderstwa. Te dwa dni pozwoliły mi wynieść taki depresyjny i szary nastrój. Poczułam mimo to radość, że mogę oddychać pełną piersią. Scena, kiedy Agnieszka wychodzi z więzienia i bierze głęboki oddech już na wolności, to mój pomysł, z którego skorzystał reżyser. Chcę podziękować dziewczynom. Zaniosę im film, mam nadzieję, że obejrzą.

Ten depresyjny klimat udzielał się również poza zdjęciami? Ile porzuca się taką postać jak Agnieszka?
Pracowaliśmy nad filmem każdego dnia roboczego. Dodatkowo w weekendy spędzaliśmy czas na próbach w lokacjach, w których później kręciliśmy sceny. Temat Agnieszki był więc intensywny i niełatwo było się z nią rozstać. Po takim doświadczeniu trudno się otrząsnąć.


Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]


od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto