Cracovia nie chce klękać przed liderem - Śląskiem Wrocław

Trener Jacek Zieliński ma do dyspozycji tych samych zawodników, co ostatnio. Nadal w fazie rehabilitacji są Kamil Glik i Paweł Jaroszyński. W przyszłym tygodniu prawdopodobnie wejdą w trening.

Cracovia ma ogromny kłopot ze strzelaniem bramek. Ostatni mecz z Górnikiem Zabrze (0:1) pokazał, że także z tworzeniem sytuacji.

- Zgadzam się, byliśmy bezzębni – mówi szkoleniowiec krakowian - Nie stwarzaliśmy sobie okazji. Mamy z tym problem, pracujemy nad tym. Ofensywny zestaw zawodników się rotuje, szukamy złotego środka. Mam nadzieję, że piątek to wreszcie odpali.

Ustabilizowała się za to sytuacja w obronie, „Pasy” tracą znów mało bramek – to znaczy w ostatnich spotkaniach po jednej na mecz. Nie gra jednak ich kapitan – Jakub Jugas.

- Jest gotowy do gry, to kwestia czasu, kiedy wejdzie – mówi szkoleniowiec. - Nasza defensywa spisuje się w miarę stabilnie więc nie szukamy nowych rozwiązań.

Śląsk jest raczej niespodziewanym liderem w ostatnich meczach dopisywało mu szczęście.
- Zdobył 30 punktów więc mówienie, że miał szczęście jest lekką przesada – twierdzi Zieliński. - Oprócz tego, że szczęście sprzyja lepszym, to jeszcze trzeba na niego zapracować. To zbilansowany zespół, grający nieskomplikowaną piłkę. Poza tym Exposito jest chyba w życiowej formie na polskich boiskach. Ta drużyna ma solidną defensywę, mocną linię środkową, nic dziwnego, że jest liderem. Jak każdy zespół i ją można pokonać. Trzeba tylko zrobić to w odpowiedni sposób.

Czy będzie nim wyłączenie z gry najlepszego obecnie strzelca ekstraklasy, który przewodzi stawce z 12 bramkami na koncie?

- Exposito to jeden z elementów układanki – mówi Zieliński. - Na pewno jest bardzo groźny, skuteczny, wyrafinowany w polu karnym. Ale też wielu innych piłkarzy gra bardzo dobrze. To wyrównany zespół.

Cracovia ma już tylko pięć punktów przewagi nad strefą spadkową.
- Nie podchodzimy tak do tego, że mamy niepokój – mówi trener Cracovii. - Wystarczy wygrać dwa mecze z rzędu i będzie dobrze. Różnice punktowe nie są duże więc trzeba być czujnym. Przede wszystkim musimy mieć passę np. trzech zwycięstw.

Po meczu ze Śląskiem nastąpi przerwa na potrzeby reprezentacji. „Pasy” by utrzymać meczowy rytm zagrają w piątek 17 listopada o godz. 17 z Podbeskidziem Bielsko-Biała w Rącznej. Oczywiście bez kadrowiczów.

- Mam nadzieję, że Kamil i Paweł wrócą już do mocniejszego treningu – mówi Zieliński. -
Co do Mathiasa Hebo Rasmussena, to jest w fazie rehabilitacji, miał konsultacje w Kopenhadze i Szwajcarii, mam nadzieję, że wkrótce zacznie treningi.

Ze zgrupowania przed mistrzostwami świata do lat 17 wrócił Kamil Rózga wyrzucony karnie z drużyny wraz z trzema innymi reprezentantami za spożywanie alkoholu. Cracovia zapowiadała wyciągnięcie poważnych konsekwencji wobec zawodnika.
- Spotkaliśmy się z Filipem i jego rodzicami – mówi Zieliński. - Nie słuchaliśmy wyjaśnień, bo zawalił na całej linii. Poniósł już największą karę, bo został wydalony z ekipy, uciekły mu mistrzostwa świata, a to mogła być impreza jego życia. Zdajemy sobie sprawę, że nie możemy pozostać obojętni na to, co zrobił. Został przesunięty z pierwszej drużyny do zespołu do juniorów starszych i z nimi będzie trenował i grał. Dodatkowo, jako wolontariusz będzie spotykał się z dziećmi w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Nie mamy zamiaru go kamienować. Robi się czasami głupie rzeczy. Dostanie szansę na rehabilitację.