- Bardzo się cieszymy. Wiadomo, że nie byliśmy faworytem, ale zaprezentowaliśmy fantastyczną grę, byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną w tym meczu, począwszy od bramkarza, przez obrońców i napastników – stwierdził szkoleniowiec Comarch Cracovii. - Graliśmy dobrze zarówno do przodu, jak i do tyłu. Cieszy, że zawodnicy pokazali charakter, że wierzyli w stu procentach, że możemy wygrać. Piszemy historię polskiego hokeja, przede wszystkim klubowego. Napisaliśmy historię klubu. A że to stało się po raz pierwszy w polskim hokeju, to jeszcze bardziej nas to cieszy.
Sukces jest dość zaskakujący, zważywszy na okoliczności, jakie towarzyszyły temu turniejowi.
-Mieliśmy długą podróż – mówi Rohaczek. - Wytrzymaliśmy jednak, w przerwie przed play-offami bardzo dobrze fizycznie pracowaliśmy. Mieliśmy problemy zdrowotne, ten ostatni mecz dogrywaliśmy na trzy pary obrońców.
Szkoleniowiec zauważył, że zespołowi pomagał doping kibiców Cracovii.
- Chcę podziękować grupie kibiców – mówi. - Byli głośni, fantastyczni, jak nasza gra. Wszyscy są zadowoleni, o to chodziło. Cieszymy się z pucharu, ale będziemy już pracować nad piątkowym meczem z Tychami. Opracujemy taki plan, byśmy wygrali. Każdy wie, co musimy zrealizować, byśmy awansowali.
Szkoleniowiec odniósł się też do perspektywy gry w Lidze Mistrzów w kolejnym sezonie. W której wystąpią dwie polskie drużyny.
- Cieszę się z tego, bo więcej zawodników pozna, co to jest Liga Mistrzów – mówi trener. - Jakie to są wymagające rozgrywki, ile zawodnicy muszą jeszcze pracować, aby dorównali tym zespołom, które tam grają.
Feta kibiców Motoru pod Areną
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?