Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zjedz u Gesslera i nie płać: Facebookowicze chcą ukarać znanego restauratora

Justyna Koszewska
Fot. Polskapresse
Czy można mieć ponad 20 mln długo wobec Urzędu Miasta i spokojnie chodzić po ulicach stolicy? Jak widać, można. Co więcej, można również prowadzić tam restauracje i wystepować w telewizji - wystarczy nazywać się Adam Gessler. Internauci postanowili ukarać znanego restauratora, któremu od dłuższego czasu udaje się uniknąć spłacenia gigantycznego zadłużenia.

Do akcji " Zjedz u Gesslera - nie płać" przyłączyło się na Facebooku już ponad 1300 osób. Internauci znaleźli sposób na ściągnięcie długu ze znanego restauratora. Pomysłodawcy namawiają mieszkańców stolicy, aby udali się do jednej z warszawskich restauracji należących do Gesslera i zjedli posiłek na koszt właściciela. Jeden z użytkowników zdołał nawet szybko wyliczyć, ile potrzeba na odebranie 22,6 milionów długu od restauratora: każdy z mieszkańców stolicy powinien zjeść darmowy posiłek za 12,94 zł.

Czytaj także: Znamy laureatów II edycji akcji "Warszawa od Kuchni"

Impulsem do zorganizowania akcji stała się informacja o gigantycznej sumie pieniędzy, jaką Adam Gessler winny jest miastu z racji zaległego czynszu za lokale. Dlaczego znany restaurator nie uregulował zaległych opłat? Oficjalnie, nie ma na to pieniędzy. Należące do niego nieruchomości zostały przepisane na innych członków rodziny. W takim przypadku komornik ma związane ręce i nie może wyegzekwować spłaty długu na drodze prawnej. Fakt ten wzbudził kontrowersje nie tylko wśród Internautów, ale to właśnie oni postanowili działać, by ukarać restauratora za uchylanie się od należnych płatności.

Happening czy kradzież?
Pomysłodawcy podają, że akcja ma charakter happeningu i obywatelskiej prowokacji i nie namawiają nikogo do okradania Adama Gesslera ani jego braci.
Czy jednak darmowy posiłek w restauracji Gesslera jest właściwą metodą walki z restauratorem, który unika płacenia długów?

Czytaj także: Czy hamburgery znikną z menu McDonald's?

Na Facebooku pojawiają się także głosy sprzeciwu wobec całej inicjatywy: - Nie zgadzam się z ideą. Karą dla złodzieja może być bojkot, nie kradzież! - wypowiada się jedna z użytkowniczek portalu społecznościowego. - Ludzie muszą wiedzieć, że za jedzeniem p. Adama stoją ludzie tacy jak kucharze czy kelnerzy, któży pracują na dobry smak tej knajpy i to oni nie dostaną wypłaty, a nie Gessler - dodaje inny forumowicz.

A co Wy sądzicie o tej akcji? Czy to dobry sposób na odebranie zaległego długu od restauratora?

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto