Otruła męża, by przejąć jego majątek z kochankiem. Są areszty [ZDJĘCIA]
Sprawę rozpracowali policjanci z Archiwum X Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Oni też doprowadzali parę na posiedzenie aresztowe, wszyscy funkcjonariusze twarze kryli za kominiarkami. Kobieta też zakrywała się skutymi rękami, a Artur B. chował głowę pod kurtką. Przesłuchani podejrzani umniejszają swoją rolę w zdarzeniu. Aby doprowadzić do zgonu pokrzywdzonego podejrzani podali mu środek, który spowodował upośledzenie ośrodkowego układu nerwowego i śpiączkę, a następnie porzucili Tomasza N. w okolicach cmentarza w Batowicach. Podejrzani czynu tego dokonali aby uzyskać spadek po pokrzywdzonym. Sprawę początkowo umorzono, bo uznano, ze zgon byłą naturalny. Dopiero po latach okazało się inaczej. Wyszło na jaw, że żona z kochankiem Arturem B. i znajomym Mariuszem B. zaplanowała i dokonała zbrodni. Podejrzanym grozi dożywocie.