Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zbrodnia na Kazimierzu. Sprawca mówi, że w nerwach rzucił nożem w ofiarę. Jest oskarżony

Artur Drożdżak
52-letni Wiesław J., mechanik samochodowy, ojciec 6 dzieci, nie karany odpowie za zabójstwo swojej konkubiny. Mężczyzna twierdzi, że w nerwach rzucił nożem w kierunku Beaty B. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Krakowie.

Z ustaleń prokuratury wynika, że do zbrodni doszło 13 stycznia 2017 r. w kamienicy przy ul. Wąskiej na krakowskim Kazimierzu. Podczas pożywania alkoholu w czteroosobowym gronie gospodarze robili sobie wymówki. Beata B. wypominała partnerowi, że w przeszłości ją zdradził z jej siostrą, w odpowiedzi Wiesław J. używał wulgarnych określeń. W pewnym momencie nietrzeźwa i agresywna kobieta zaczęła rzucać w 52-latka różnymi przedmiotami m.in. zapalniczką, papierosami, kieliszkiem oraz kartonem z sokiem.

W odpowiedzi Wiesław J. wbił jej nóż w czaszkę. Goście pary próbowali tamować krew z rany, a Beata B. nie zgodziła się na wezwanie karetki i położyła się spać, bagatelizowała obrażenia głowy. Wiesław J. pomoc wezwał dopiero po północy, gdy zorientował się, że partnerka nie żyje. Lekarze przybyli na miejsce stwierdzili zgon Beaty B. Miała we krwi 3,4 promila.

Przesłuchany Wiesław J. podawał po kolei różne wersje przebiegu zajścia. Opowiadał, że partnerkę popchnął i mogła uderzyć głową o półkę. Potem twierdził, że zadał jej z całej siły cios szklanką, ale biegli wykluczyli takie mechanizmy powstania obrażeń. Na zabezpieczonym nożu odkryto ślad kwi Beaty B. Dokonano grupowej identyfikacji narzędzia zbrodni. W końcu Wiesław J. potwierdził, że gdy kobieta wypominała mu zdradę z przeszłości i rzucała różnymi przedmiotami to „dostał nerwów” i odruchowo rzucił nożem w kierunku wersalki, na której siedziała Beata B. Biegli uznali za nieprawdopodobny taki mechanizm urazu pokrzywdzonej. Mężczyźnie grozi dożywocie, cały czas pozostaje w areszcie.

ZOBACZ KONIECZNIE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto