Zawisza Bydgoszcz - Sandecja Nowy Sącz
W Bydgoszczy jako pierwsi z bramki cieszyli się piłkarze Sandecji. W czwartej minucie meczu podopieczni Mirosława Hajdo wykonywali rzut rożny, a w bydgoskim polu karnym najlepiej odnalazł się Piotr Giel, który skierował piłkę do siatki, nie dając szans do obrony bramkarzowi Zawiszy - Wojciechowi Kaczmarkowi.
ZOBACZ:CO SIĘ DZIEJE W NASZYM MIEŚCIE
Na odpowiedź bydgoszczan nie trzeba było długo czekać. Zespołową akcję Zawiszy ładnym strzałem głową wykończył Kamil Drygas, dla którego było to już trzecie trafienie w niebiesko-czarnych barwach. Dziesięć minut później podwyższyć mógł Masłowski, jednak jego strzał wybronił Marcin Cabaj.
Później tempo meczu nieco siadło. W 33. minucie meczu znakomitą szansę miał Daniel Mąka, jednak pomocnik Zawiszy oddał strzał ponad bramką Cabaja. Sandecja pierwszą cześć meczu kończyła w "dziesiątkę". Drugą żółta, a w konsekwencji czerwoną kartę ujrzał Maciej Bębenek. Bydgoszczanie dwukrotnie wykonywali rzut wolny z okolic linii pola karnego, jednak dwukrotnie wykonujący stałe fragmenty gry - Piotr Petasz uderzał w mur.
Od pierwszych minut drugiej połowy meczu Zawisza atakował bramkę Cabaja. W 47. minucie Mąka trafił w poprzeczkę. Minutę później kapitalną interwencją popisał się Cabaj - broniąc strzał Pawła Abbotta. W 52. minucie meczu po raz kolejny Cabaj uratował swoją drużynę przed stratą bramki. Próbowali także Abbott oraz Hermes - wszyscy nieskutecznie. CZYTAJ DALEJ >>>>>>>>>>>
Więcej relacji LIVE znajdziesz w serwisie EKSTRAKLASA.NET
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?