Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakopane. Spór o progi zwlaniające w Kuźnicach

Łukasz Bobek
Z drogi do zakopiańskich Kuźnic niespodziewanie zniknęły progi zwalniające. Od kilku lat głośno domagali się tego kierowcy busów w mieście.

Likwidacji progów zwalniających na drodze domagała się od władz miasta spora rzesza busiarzy. Takie postulaty mieli od ośmiu lat i nie mogli się doprosić, by usunięto kłopotliwe progi. Przekonywali, że chodzi im o ochronę środowiska.

- Z powodu progów najpierw zmniejszaliśmy na nich prędkość na drodze, a potem znowu przyspieszaliśmy. Jesteśmy w Tatrzańskim Parku Narodowym, a taka nasza jazda powodowała większy smród i emisję spalin - wyjaśniali wielokrotnie kierowcy busów stacjonujący w Kuźnicach. Argumentowali także, że w zimie niektórzy mieli problemy, by wyjechać na ten próg autem. Tym bardziej że droga w stronę Kuźnic wiedzie pod górę.

Progi pojawiły się po tym, jak kilka lat temu jeden z mieszkańców uderzył autem w murek okalający dolną stację kolejki na Kasprowy Wierch. Kierowca poniósł śmierć.

Z kolei policjanci z wydziału ruchu drogowego komendy w Zakopanem akcentowali, że progi zwalniające na tym odcinku nieźle się sprawdziły. Na tej drodze często dochodziło do kolicji z udziałem samych busów.

- Sytuacja uspokoiła się, gdy pojawiły się progi - ocenia Jakub Rogoziński, naczelnik zakopiańskiej drogówki. Teraz progi zniknęły.

- Zostały usunięte na wniosek przewoźników, którzy wysłali do burmistrza miasta tego rodzaju prośbę - potwierdza Robert Chowaniec z wydziału drogownictwa Urzędu Miasta w Zakopanem. Burmistrz Leszek Dorula wyjaśnia, że zgodził się na prośbę busiarzy, ale w zamian za ograniczenie prędkości na tej drodze.

Teraz zamiast 50 km, można tam jeździć maksymalnie 40 km na godzinę. Takim posunięciom dziwi się policja.
- Władze miasta obniżają dopuszczalną prędkość na trasie, by kierowcy nie szaleli, ale zarazem likwidują progi, bo uważają, że są niepotrzebne- dziwi się Rogoziński z KPP w Zakopanem. Zauważa, że progi były na drodze przez 24 godziny na dobę, a jeśli patrol policji pojawi się z fotoradarem, to po pięciu minutach wszyscy busiarze już o nim wiedzą.

- Pytanie więc, po co likwidowano progi? - zastanawia się. W Zakopanem mówi się, że likwidacja progów to realizacja przedwyborczych obietnic dla korporacji przewoźników. To czego busiarzom nie udało się załatwić przez kilka lat, nowe władze zrobiły w trzy miesiące.

- Burmistrz Dorula podzielił nasze racje. Poprzednie władze nie godziły się na likwidację progów, bo to oznaczałoby przyznanie się do błędu. W końcu to one zdecydowały o ich instalacji - mówi Jakub Karpiński ze Zrzeszenia Transportu Prywatnego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto