Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakaz palenia węglem w Krakowie. Węgiel jednak zostaje, tylko w drogim piecu

Magdalena Kowalczyk
Węgiel jednak zostaje, tylko w drogim piecu
Węgiel jednak zostaje, tylko w drogim piecu Wojciech Matusik
Przygotowana we wtorek wieczorem przez zarząd województwa uchwała dotycząca tego, czym i w jakich piecach wolno palić w Krakowie, wywołała burzę. Okazuje się, że wbrew temu, co mówił nam we wtorek marszałek Marek Sowa, przepis zezwala na palenie węglem.

Zakaz palenia węglem w Krakowie. Węgiel jednak zostaje, tylko w drogim piecu

Uchwała, którą przygotował zarząd, określa, jakimi paliwami można ogrzewać budynki i wodę w Krakowie. Precyzuje też dokładnie normy emisji pyłu z urządzeń grzewczych. We wtorek Marek Sowa wyjaśniał nam, że w tych przedziałach nie mieści się węgiel. W środę przyznał jednak, że nowoczesne piece węglowe mogą spełnić normy przewidziane przez uchwałę.

Zgoda na palenie węglem wywołuje sporo kontrowersji. Zdaniem opozycji, tak płynny i nieprecyzyjny przepis to przedwyborcze chowanie głowy w piasek - zarząd województwa nie chce stracić poparcia wielu osób, dla których zmiana pieca lub rodzaju opału jest problemem.

- Stosowanie półśrodków nie doprowadzi do znaczącej poprawy jakości powietrza w Krakowie. Co więcej, w takiej sytuacji także wszystkie działania podejmowane przez miasto nie będą przynosić zadowalających rezultatów - napisał prezydent Krakowa Jacek Majchrowski na Facebooku. Kraków sukcesywnie pozyskuje pieniądze na dotacje dla mieszkańców, którzy zdecydują się wymienić piec węglowy na bardziej ekologiczne systemy ogrzewania.

O losach uchwały zadecyduje sejmik województwa. Nie wszyscy radni są pewni, czy zagłosują za przepisem w obecnej formie.

- Mam wrażenie, że zarząd chce zjeść ciastko i mieć ciastko - mówi Krzysztof Tenerowicz, przewodniczący klubu Solidarnej Polski w sejmiku. - Zabrakło odwagi, a zapisy to forma dyplomatycznego uszczęśliwienia wszystkich przed wyborami.

Zielone światło dla węgla nie podoba się też Kazimierzowi Czekajowi (PO). - Mniej już nie dało się zrobić - mówi o uchwale. Tłumaczy, że zarząd chce wprowadzić zakazy w najłagodniejszej z możliwych form. A jego zdaniem, w tej sprawie powinno się działać restrykcyjnie.

Podobnego zdania jest Grzegorz Gondek (SLD). Choć podkreśla, że zakaz palenia węglem musiałby być równoznaczny ze wsparciem dla mieszkańców. - Na ogrzewanie gazem nie wszystkich stać - tłumaczy.

Z kolei Grzegorz Biedroń, szef klubu PiS, mówi, że bez wsparcia rządowego Kraków nie ma szans na wprowadzenie zakazu palenia węglem. - Nie stać nas na to. Poza tym, co z tego, że my zakażemy palenia węglem, jeśli na Śląsku funkcjonuje program dopłat do nowoczesnych pieców węglowych.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto