Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabarykadował się w domu. Interwencja antyterrorystów

Bogumił Storch
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne arch. Małopolskiej Policji
W nocy z soboty na niedzielę mężczyzna podczas rodzinnej awantury zranił siostrę ostrym narzędziem a następnie, wraz z 22 letnią znajomą, zabarykadował się na jednej z posesji w Wieprzu (pow. wadowicki). Po kilku godzinach negocjacji nadal odmawiał oddania się w ręce policji. Dopiero antyterrorystom udało się go obezwładnić.

Do zdarzenia doszło w noc sylwestrową w miejscowości Wieprz. Wszystko zaczęło się od rodzinnej awantury, w której wzięli udział 36 -letni mężczyzna, jego 22 - letnia znajoma oraz 35 - letnia siostra mężczyzny.

Między nią a bratem miało dojść do awantury a w jej efekcie do rękoczynów. Mężczyzna miał grozić siostrze, że ją zabija a następnie zranił ją w rękę ostrym narzędziem.Kobiecie udało się opuścić dom. Na miejsce wezwano policję oraz karetkę pogotowia.

Mężczyzna, wraz ze znajomą pozostali w domu i nie chcieli do niego wpuścić interweniujących policjantów. Trwające kilak godzin negocjacje nie przyniosły skutku. Obawiano się, że zabarykadowany w domu 36- latek może zrobić krzywdę sobie lub 22- latce.

- Mężczyzna zachowywał się agresywnie, był bardzo pobudzony, zachodziło podejrzenie, że może być pod wpływem silnych środków odurzających, dlatego policjanci wezwali jednostkę antyterrorystyczną z Krakowa, której udało się go obezwładnić – mówi „Gazecie Krakowskiej” starszy aspirant Dariusz Łach z Wojewódzkiej Komendy Policji w Krakowie.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, nadal agresywnego mężczyznę, po obezwładnieniu, przewieziono do szpitala na leczenie.

Policja prowadzi postępowanie w tej sprawie.

Rany siostry awanturnika okazały się powierzchowne. Została opatrzona. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Wkrótce zostanie przesłuchana.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto