Za mało tramwajów jeździ na Krowodrzę

Mieszkańcy krowoderskich osiedli obawiają się, że za dwa tygodnie, gdy skończą się wakacje, będą mieli poważny problem z dojazdem do domów i do pracy. Gdy ruch się zwiększy, jedyny tramwaj dojeżdżający na Krowodrzę ("3") - nie poradzi sobie z transportem.

Domagają się więc wydłużenia trasy tramwaju linii "12". Urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu nie robią zbyt wielkich nadziei na zmiany, ale obiecują zastanowić się nad nimi
we wrześniu, gdy zostanie wprowadzony nowy rozkład jazdy.

Tramwaj linii 12 (zawieszony w czasie wakacji) kursował do tej pory tylko do pętli przy ul. Kamiennej. Żądania wydłużenia jego trasy popierają radni dzielnicy IV Prądnik Biały, którzy podjęli uchwałę w tej w sprawie. - Było naprawdę znakomicie, gdy jeszcze rok temu tramwaje "12" kursowały z Bronowic do Krowodrzy - mówi Anna Olszewska, mieszkanka Krowodrzy. - Potem kursy skrócono, a dodatkowo jeszcze zabrano nam możliwość dojazdu w okolice ul. Długiej tramwajami linii 5, bo także została zmieniona ich trasa - dodaje rozżalona kobieta.

Marek Gancarczyk , rzecznik prasowy MPK potwierdza, że jego firma otrzymuje mnóstwo skarg od pasażerów z Krowodrzy na zmiany kursów tramwajów. - Pasażerowie od dawna sugerują, aby wydłużyć trasę 12 - mówi Gancarczyk. - Liczba postulatów znacznie wzrosła odkąd "piątka" zaczęła jeździć przez tunel i nie wozi pasażerów ul. Długą - dodaje rzecznik. Teodozja Maliszewska, przewodnicząca Rady Dzielnicy IV Prądnik Biały jest oburzona, że ZIKiT tak drastycznie zmniejszył ofertę przewozową dla Krowodrzy.

- W tej części miasta ciągle powstają nowe osiedla i przybywa mieszkańców. Niestety, ubywa nam tramwajów. Skoro z Krowodrzy do I obwodnicy można dojechać tylko jednym tramwajem ("3") wypadałoby dodać przynajmniej jeszcze jedną linię - podkreśla przewodnicząca .

Urzędnicy z ZIKiT wiedzą o problemie mieszkańców krowoderskich osiedli. - Prawda jest jednak taka, że na organizację przewozów w mieście mamy stałą kwotę pieniędzy - mówi Michał Pyclik z ZIKiT. - Jest więc naturalne, że gdybyśmy wydłużyli trasę jednego tramwaju do Krowodrzy, to musielibyśmy skrócić trasę innego - zaznacza.