Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Krakowie. Wypadł z tramwaju razem z drzwiami

Karolina Gawlik
Wypadek zdarzył się w tym miejscu. Na zdj. przy barierce widoczne są jeszcze drzwi, które wypadły z tramwaju razem z pasażerem
Wypadek zdarzył się w tym miejscu. Na zdj. przy barierce widoczne są jeszcze drzwi, które wypadły z tramwaju razem z pasażerem mat. policji
Tak nietypowego wypadku w krakowskiej komunikacji miejskiej jak dotąd nie było. Mężczyzna, który jechał linią 50 w stronę Krowodrzy Górki około 8 rano, wypadł na zewnątrz pojazdu.

Wypadek w Krakowie. 61-latek wypadł z tramwaju linii 50

Wszystko wskazuje na to, że stracił równowagę, gdy tramwaj wjechał na łuk torowiska między przystankami "Bratysławska" i "Prądnicka". Jako że nie trzymał się poręczy, upadł na drzwi z taką siłą, że razem z nimi wylądował na barierkach oddzielających jezdnię od torowiska. Pogotowie zabrało 61-latka nieprzytomnego, w ciężkim stanie.

Przez około dwie godziny tramwaje nie kursowały do Krowodrzy Górki, zawracając przy Dworcu Towarowym, ponieważ policja przeprowadzała oględziny miejsca wypadku i przesłuchiwała świadków.

- Kierująca tramwajem była trzeźwa - zaznacza Katarzyna Padło z biura prasowego małopolskiej policji. - W tramwaju jest monitoring, więc nagranie z niego zabezpieczymy do wyjaśnienia tej sprawy.

Jak dodają przedstawiciele policji, okoliczności dokładnie zbada biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków. W tym przypadku ważne będą m.in. ustalenia dotyczące kwestii technicznych związanych z działaniem mechanizmów zabezpieczających w drzwiach.

- Tego typu wypadki zdarzają się niezwykle rzadko. To bardzo niefortunny zbieg sekwencji zdarzeń - dodaje Padło.
Oprócz policji, sprawę ma też zamiar wyjaśniać samo Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji. - Będziemy rozmawiać z przedstawicielami producenta tramwaju, czyli z firmą Bombardier - zapowiada Marek Gancarczyk, rzecznik MPK - Taka sytuacja nigdy wcześniej się nie zdarzyła, a przecież ten typ pojazdu jest wykorzystywany w Krakowie już od 15 lat.

Przedstawiciel MPK twierdzi jednak, że drzwi nie miały żadnej usterki. - Mężczyzna prawdopodobnie był średniej postury, ale tramwaj jechał wtedy po łuku, gdzie oddziałują siły odśrodkowe, a pasażer niczego się nie trzymał - dodaje Gancarczyk.

Wczoraj po południu 61-latek wciąż był w ciężkim stanie. Jest hospitalizowany w Centrum Urazowym Medycyny Ratunkowej i Katastrof przy ul. Kopernika.

- Pacjent ma poważne obrażenia wewnątrznarządowe - mówi Anna Drukała, rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego.
Na profilu MPK na Face-booku pojawił się komentarz, że na linii 50 "na odcinku Krowodrza-Dworzec Towarowy motorniczy nie pierwszy raz łamią przepisy nadmiernej prędkości. Szkoda że musiało dojść do wypadku". MPK odpiera jednak te zarzuty, wyjaśniając, że motorniczy jechał z prędkością lekko ponad 40 km/h, a w tym miejscu nie ma ograniczenia nakazującego mniejszą prędkość.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto