Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła - Piast. Arkadiusz Głowacki komentuje mecz

(bk)
Arkadiusz Głowacki spokojnie oceniał mecz Wisły Kraków z Piastem Gliwice, choć widać było, że kapitan “Białej Gwiazdy” nie jest zadowolony z remisu. “Głowa” starał się jednak szukać również pozytywów w grze drużyny.

Czytaj także: Wisła zremisowała z Piastem. Pierwszy gol Jankowskiego [ZDJĘCIA]

- Rozczarowani jesteśmy przede wszystkim wynikiem, a mniej tym, jak udało się zdominować przeciwnika - mówi Arkadiusz Głowacki. - Myślę, że cudów po nas nie można się spodziewać, ale nie brakowało w naszej grze chęci odrobienia strat, chęci strzelania następnych bramek. Może nie mieliśmy za wiele takich czystych okazji, ale posiadanie piłki, trochę strzałów było.

Gola straciliśmy nieszczęśliwie. Jak policzyć strzały Piasta, to chyba poza golem nie oddał ani jednego celnego strzału na naszą bramkę. Na końcu jest jednak remis, więc jesteśmy rozczarowani.

Mecz trwa 90 minut. Dlatego chcieliśmy spokojnie wejść w to spotkanie i je kontrolować. To nam się udało, choć zgodzę się że w pierwszych fragmentach graliśmy trochę za wolno i stąd brakowało okazji. Mieliśmy na ten mecz plan. Chcieliśmy grać wysoko. W drugiej połowie wyszliśmy już pressingiem, nie czekaliśmy na przeciwnika. Tak grając narażaliśmy się oczywiście na kontry, ale Piast nie stworzył po nich wiele sytuacji, a nam się nie udało wykończyć kilku niezłych okazji.

Nie będę długo rozmyślał nad tym meczem. Wiemy w jakiej jesteśmy obecnie sytuacji. Nie jesteśmy potentatem. Każdy mecz musimy mocno wybiegać. Może w końcu uśmiechnie się do nas szczęście.

Teraz przed nami mecz z Lechem i zupełnie nie możemy myśleć o tym, że rywal będzie zmęczony meczem pucharowym. My musimy mieć plan na to spotkanie. Myślę, że nasza rola w Poznaniu bardziej będzie przypominała tę Piasta z Krakowa. Zza podwójnej gardy też można jednak wyprowadzać ataki i też można w ten sposób wygrywać mecze. Musimy być w tym meczu gotowi na wszystko. Czasami może wydawać się, że lepiej jest grać z kontry, ale wydaje mi się, że jednak lepiej czujemy się w ataku pozycyjnym. Mam nadzieję, że dojdzie do nas Paweł Brożek, który jest ważną postacią w naszej drużynie. To było widać choćby w poprzednim sezonie, w którym strzelił kilkanaście bramek. W momencie gdy na pewien czas przestał to robić, od razu odbiło się to na naszych wynikach i pozycji w tabeli.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto