Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła - Legia. Burliga: Derby są ważniejsze

Piotr Tymczak
Łukasz Burliga: Największa presja jest przed spotkaniami z Cracovią.
Łukasz Burliga: Największa presja jest przed spotkaniami z Cracovią. fot. Andrzej Banaś
W Krakowie zapowiada się hit rundy jesiennej ekstraklasy. Jutrzejsze spotkanie Wisły z Legią (początek o godz. 18) zobaczy około 31 tysięcy widzów. Rozmawiamy z piłkarzem Wisły Kraków Łukaszem Burligą.

Duże napięcie jest w wiślackiej szatni przed meczem z Legią Warszawa?
Nie wiem, czy to jest napięcie. Czujemy, że nadchodzi ważne spotkanie i wszyscy się cieszymy, że będziemy mogli zagrać przy pełnych trybunach.

Które spotkanie jest ważniejsze: nadchodzące z Legią czy derby z Cracovią, które rozegracie za tydzień?
Z punktu widzenia kibiców na pewno derby są ważniejszym meczem. Dla nas spotkanie z Legią jest bardziej prestiżowe pod względem piłkarskim, możliwości sprawdzenia się z mocnym rywalem. Mecze z Legią są na najwyższym poziomie, a derby to walka na całego. Oba spotkania są bardzo interesujące.

A przed którym z tych meczów jest większa presja?
Derby to święta wojna i kibice nie wybaczają potknięć. Największa presja jest więc przed spotkaniami z Cracovią.

W tę niedzielę zagrają dwie najlepsze drużyny w kraju?
Na razie tak jest. My gramy najlepiej piłką, przeprowadzamy dużo akcji, stwarzamy wiele sytuacji bramkowych. Legia ma zespół silny fizycznie, budowany do gry o najwyższe cele.

Wisła czy Legia zrobiła większy postęp w porównaniu z poprzednim sezonem?
Myślę, że my. W poprzednim sezonie druga runda nie była dla nas do końca udana. W tym sezonie może poza pierwszym spotkaniem w każdym meczu mieliśmy zdecydowaną przewagę i nie przegraliśmy.

Nie wiadomo, czy w Waszej drużynie będzie mógł wystąpić Arkadiusz Głowacki.
Na pewno Arek jest zawodnikiem, który nie tylko wyróżnia się grą, ale potrafi zmotywować cały zespół. Jego brak byłby dużą stratą. Jeżeli nie będzie mógł grać, to będziemy musieli sobie poradzić bez niego. Przed takim meczem nie może nas to załamać. Motywacja jest podwójna. Trener nie musi nas dodatkowo motywować.

Głównym kandydatem do zastąpienia Głowackiego jest Richard Guzmics. Jak po kilku treningach ocenia Pan współpracę z tym zawodnikiem?
Trenuje z nami cały czas, widać, że potrafi grać w piłkę. Nie mam żadnych problemów z komunikowaniem się z nim na boisku, bo mówi po angielsku. Czy za Arka miałby zagrać Richard, czy Michał Czekaj, to myślę, że sobie poradzimy.

Jako boczny obrońca musi być Pan przede wszystkim przygotowany na powstrzymanie ataków skrzydłami. Spodziewa się Pan zmiany w ustawieniu legionistów na bocznych pozycjach?
Obojętne czy zagra Żyro, Kosecki lub Kucharczyk. Każdy z nich jest szybki, w dobrej formie, więc nie ma większej różnicy, na kogo z nich się gra. Trzeba być bardzo skoncentrowanym.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto