Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków - Legia Warszawa 0:0 [ZDJĘCIA]

Piotr Tymczak
Andrzej Banaś, Wojciech Matusik
Krakowianie mieli wielką szansę na zwycięstwo, ale w roli głównej wystąpił Arkadiusz Malarz.

Wisła: Miśkiewicz - Jović, Guzmics, Sadlok, Mójta - Boguski, Mączyński, Popović, Małecki - Ondrasek, Zachara.

Legia: Malarz - Broź, Czerwiński, Pazdan (78 Rzeźniczak), Hlousek - Guliherme, Jodłowiec, Moulin, Radović (64 Hamalainen) - Nikolić (81 Aleksandrow), Prijović.

Sędziowali: Paweł Gil (Lublin) oraz Konrad Sapela (Łódź) i Marcin Borkowski (Niedrzwica Duża). Żółte kartki: Popović, Mójta, Jović - Pazdan, Guliherme, Czerwiński, Broź. Widzów: 19 477.

WIDEO: Efektowna oprawa kibiców Wisły na meczu z Legią

Źródło: Ekstraklasa.net/x-news

Mecze Wisły z Legią to ligowe klasyki. Jeszcze nie tak dawno obie drużyny grały o najwyższe cele. Piątkowe spotkanie odbyło się w niecodziennych okolicznościach. „Biała Gwiazda” wyszła na boisko jako ostatni zespół w tabeli, a broniący mistrzowskiego tytułu legioniści jako drużyna z 14. miejsca.

Krakowianie podbudowani przełamaniem po serii siedmiu porażek - i zwycięstwem z Piastem - przystąpili do meczu z zamiarem wywalczenia kolejnej wygranej i dogonienia Legii pod względem liczby punktów. Wiślacy mogli w piątek liczyć na mocne wsparcie swoich kibiców. Na trybunach zasiadło prawie 20 tys. widzów. Padł więc rekord frekwencji na stadionie przy ul. Reymonta w tym sezonie. Spotkanie rozpoczęło się w „piekielnej” atmosferze. Najzagorzalsi fani „Białej Gwiazdy”, zajmujący sektor za bramką, odpalili wiele rac, żarzących się na czerwono. Nad stadionem uniosły się też kłęby dymu. W nim po pierwszym gwizdku mocniej do natarcia ruszyli krakowianie, ale nie było efektów w postaci klarownych okazji.

Legia to aktualny mistrz Polski, występujący w Lidze Mistrzów, ale ostatnio warszawska drużyna miała duże problemy, była w kiepskiej formie i notowała beznadziejne wyniki. Pożegnano więc trenera Besnika Hasiego. Na razie w piątek zastąpił go będący w sztabie Aleksandar Vuković. Liczna grupa kibiców ze stolicy liczyła, że zmiana na ławce trenerskiej podziała mobilizująco na piłkarzy Legii. Zaczęli oni jednak bardzo ostrożnie.

Przez pierwszy kwadrans to wiślacy nadawali ton spotkaniu. Na boisku toczyła się zacięta walka. W niektórych momentach dochodziło nawet do przepychanek między zawodnikami. Po jednej z nich w 15 minucie arbiter ostudził piłkarzy, pokazując żółte kartki Denisowi Popoviciowi i reprezentacyjnemu obrońcy Michałowi Pazdanowi.

W wiślackiej ekipie z powodu żółtych kartek nie mógł zagrać Arkadiusz Głowacki. Zastąpił go Maciej Sadlok. W meczowym składzie był wymieniony Paweł Brożek, ale spiker odczytał, że zasiądzie jednak na ławce rezerwowych. W ataku wystąpił za niego Mateusz Zachara.

Gra była twarda, ale długo brakowało sytuacji bramkowych i strzałów. Szansę mógł mieć Aleksandar Prijović, lecz na miejscu znalazł się Richard Guzmics, który zażegnał niebezpieczeństwo. Z kąta uderzył Zdenek Ondrasek, jednak piłkę bez problemu złapał Arkadiusz Malarz. Poza tym nic ciekawego w pierwszej połowie się nie działo.

Dużo więcej emocji było po przerwie. Najpierw zaatakowali legioniści. Sytuację miał Pazdan, którego uderzenie z trudem wybił Michał Miśkiewicz. Później okazji nie wykorzystał Guilherme.

Później gorąco robiło się pod bramką zespołu ze stolicy. Wiślacy mieli pretensje do sędziego, że nie podyktował rzutu karnego po tym, jak piłka odbiła się od ręki Pazdana. Groźnie strzelił z dystansu Krzysztof Mączyński, ale obok słupka.

W 82 minucie arbiter nie miał już wątpliwości i podyktował „jedenastkę” za rękę Jakuba Czerwińskiego. Popović uderzył tak, że Malarz obronił! W końcówce z bliska „główkował” Michaił Aleksandrow, ale świetnie spisał się Miśkiewicz.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto