Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Cracovia: derby Krakowa o 17.00. Transmisja na Canal Plus Sport. U nas wkrótce ZDJĘCIA!

Redakcja
Wielkie Derby Krakowa, maj 2011 (arch.)
Wielkie Derby Krakowa, maj 2011 (arch.) Wojciech Matusik
W niedzielę o godz. 17 na stadionie przy ul. Kałuży rozpoczną się kolejne Wielkie Derby Krakowa. W tym roku ich wyjątkowość polega na tym, że na boisku spotkają się dwie "ranne drużyny". Cracovia problemy przeżywa praktycznie od samego początku sezonu. W tabeli zajmuje ostatnie miejsce, a jej dorobek punktowy jest mizerny. Wisła niby jest w czołówce, ale po pierwsze nie zachwyca formą, a po drugie do lokalnego rywala przyjedzie mocno trafiona porażkami z Podbeskidziem Bielsko-Biała i Fulham Londyn. Oba zespoły mają zatem coś do udowodnienia, a to zapowiada jedno - walka, jak na derby przystało, będzie szła na całego.

Wisła Cracovia: derby Krakowa [ZDJĘCIA]. Zadyma na trybunach

Cracovia w tym sezonie nie wygrała jeszcze na własnym boisku. Czy może się jej to udać w derbach? Zważywszy tylko na czystą statystykę - ostatnie miejsce w tabeli, 5 porażek i remis tej jesieni w roli gospodarza, a przede wszystkim na rywala - mistrza Polski - to gospodarze nie mają na to większych szans. Ale jest jedno słowo klucz, które sprawia, że wszelkie kalkulacje mogą wziąć w łeb, a mecz potoczy się według zupełnie innego scenariusza - to są derby. Trener "Pasów" Dariusz Pasieka będzie debiutował w derbach Krakowa, ale zdaje sobie doskonale sprawę z tego, jak ważny to jest mecz.

Wisła Cracovia: derby Krakowa [ZDJĘCIA]

- Jeszcze jako junior, gdy grałem w Zawiszy Bydgoszcz, wiele słyszałem o derbach Krakowa - mówi. - Mam ogromny szacunek dla tej wielkiej historii, jaką tworzyły oba kluby. W Bydgoszczy nie grałem w derbach, bo nie było takiej możliwości w piłce seniorskiej. Smak takich spotkań poznałem w Niemczech i potem w Trójmieście, ale to nie to samo. Jako trener wygrałem derby regionu z TSV 1860 Monachium 1:0 na stadionie rywala. Kto będzie faworytem niedzielnego meczu?
Patrząc tylko na matematykę - to Wisła, tylko że w takich spotkaniach wszystko jest możliwe. Nie patrzę w tym momencie na moją osobę, wszyscy gramy dla klubu i kibiców. Na pewno zwycięstwo dałoby nam kopa do przodu.

Nie było wspólnego oglądania pucharowego występu Wisły w Londynie. Szkoleniowiec jednak przeanalizował ten mecz, który dostarczył mu wiele materiału do przemyśleń. Pasieka nie musi dodatkowo motywować piłkarzy. - Według informacji, które do mnie docierają, stadion ma być wypełniony (do wczoraj sprzedano 11 tys. biletów) - mówi szkoleniowiec "Pasów". - To już będzie dostateczna motywacja, by zagrać dobry mecz. Mam do czynienia z profesjonalistami, mam w drużynie zawodników, którzy już w derbach grali i zdają sobie sprawę, jak ważne to jest spotkanie.

Międzynarodowe derby Krakowa. Zniesmaczony Iwan

Gospodarze największy kłopot mają z obroną. Wobec pauzy za kartki Kosanovicia, obok Hoska będzie musiał zagrać Nawotczyński. Mógłby być brany pod uwagę Żytko, ale on z kolei ma problemy z pachwiną. Z kolei z lewej strony może wprawdzie grać Puzigaca, ale szkoleniowiec chyba zdecyduje się na wariant ze Struną. Wczoraj przed końcem treningu opuścił go Radomski, uskarżając się na uraz pachwiny.

- Jestem przekonany, że Arek zagra - mówi Pasieka. - To tak doświadczony zawodnik, który zna swój organizm i wie, na co sobie może pozwolić. To było raczej działanie zapobiegawcze. Co do Nawotczyńskiego, to choć mało ostatnio grał, bo miał problemy zdrowotne, to bardzo solidnie pracuje i z tygodnia na tydzień robi postępy w przygotowaniu fizycznym. Ostatnio występował w Młodej Ekstraklasie, myślę, że ma siły, by rozegrać mecz w pełnym wymiarze czasowym.
W tygodniu trener próbował ustawienia z dwoma napastnikami, ale chyba się na nie nie zdecyduje. - Ta drużyna większość czasu grała systemem 4 - 2 - 3 - 1 - mówi. - Zresztą była budowana pod ten system. Pokusa, by zagrać dwójką z przodu, jest, ale czy tak będzie, to nie chciałbym o tym mówić...

Wiślacy z Londynu przylecieli wczoraj przed południem. O godz. 13 już wyszli na trening na główną płytę stadionu im. Henryka Reymana. Trening nie był intensywny. Chodziło raczej o to, żeby rozruszać mięśnie po podróży. Mistrzowie Polski muszą przy tym przejść błyskawiczną regenerację po ciężkim meczu z Fulham. Zapowiadają jednak, że na niedzielę będą w stu procentach gotowi na walkę. - Jeśli chce się grać w Europie, to trzeba się liczyć z meczami co trzy dni i my jesteśmy na to przygotowani - mówi trener Wisły, Robert Maaskant. Holender ma kolejny kłopot przed meczem z Cracovią, bo urazu nabawił się w czasie wyjazdu do Anglii Rafał Boguski. Maaskant, zapytany czy będzie mógł brać pod uwagę "Bogusia" na mecz z "Pasami", tylko rozkłada ręce i mówi: - W tej chwili tego nie wiemy. Potrzebne są badania.

Gdyby okazało się, że Boguski nie znajdzie się w kadrze na mecz z Cracovią, to na ławce Wisły, przetrzebionej kontuzjami, będą musieli zasiąść piłkarze z Młodej Ekstraklasy. Mimo tych kłopotów, Maaskant jest optymistą. - Mamy problemy z kontuzjami, brakuje nam wielu zawodników, ale ciągle robimy punkty i jesteśmy wysoko w tabeli. Uważam, że w tym momencie mamy lepszy zespół niż rok temu o tej porze. Zrobiliśmy postęp. Holender zdaje sobie jednak doskonale sprawę z tego, że w niedzielę będzie jego podopiecznych czekało trudne zadanie. Trudniejsze niż wskazywałoby na to miejsca w tabeli, zajmowane obecnie przez obu lokalnych rywali.

Zobacz też: Derby Krakowa: Wisła Kraków zwyciężyła z Cracovia 1:0 [ZDJĘCIA, VIDEO]

- Dla mnie to niespodzianka, że Cracovia jest tak nisko w tabeli - mówi trener Wisły. - Gra tam wielu doświadczonych piłkarzy. Widziałem kilka razy ich mecze i jestem zdziwiony, że plasują się tak nisko. Zdajemy sobie sprawę z tego, że czeka nas trudne zadanie, ale wiemy, że to jest wyjątkowy mecz. Rozmawiałem o tym z piłkarzami i zapewniam, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby zwyciężyć.

Na koniec anegdota związana z oboma trenerami. Okazuje się, że Robert Maaskant był jedną z pierwszych osób, które Dariusz Pasieka spotkał po tym, jak podjął pracę w Cracovii. - Spotkaliśmy się przypadkowo w centrum miasta i chwilę rozmawialiśmy - zdradza Holender. - Mogę potwierdzić, że trener Pasieka to bardzo otwarty człowiek, z którym przyjemnie się rozmawiało. Uważam, że nienawiść w stosunkach pomiędzy rywalami jest niepotrzebna, a ludzie z obu klubów powinni się szanować.

Czy niedzielny mecz toczył się będzie w atmosferze wzajemnego szacunku? Na boisku jest to jak najbardziej możliwe. Na trybunach - nie bądźmy naiwni - nie ma na to szans… Transmisja meczu w niedzielę w Canal Plus Sport od godz. 16.40.

Unikalne zdjęcia Miss Małopolski! Zobacz konkursy piękności z dawnych lat.

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Cracovia: derby Krakowa o 17.00. Transmisja na Canal Plus Sport. U nas wkrótce ZDJĘCIA! - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto