Pierwsza bramka w derbach padła już w 7. minucie gry. Niepilnowany Denis Rakels wykorzystał sprytne podanie Jendriska i strzelił w długi róg bramki strzeżonej przez Cierzniaka. Jak pokazały powtórki meczowe gol nie powinien być uznany albowiem w momencie podania Łotysz był na spalonym.
Kwadrans później w odstępie zaledwie kilkudziesięciu sekund padły kolejne dwie bramki. Najpierw Deleu wykorzystał zamieszanie przed polem karnym Wisły strzelając mocno po ziemi podwyższając prowadzenie. Minutę później Wisła odpowiedziała za sprawą Pawła Brożka.
Piłkarzom obu zespołów podczas Świętej Wojny było jednak mało i cały czas napierali na rywali. Ładny, otwarty futbol mógł się podobać kibicom na stadionie i przed telewizorami. Na bramki Cierzniaka i Sandomierskiego raz za razem sunęły ataki i były oddawane groźne strzały. Obaj bramkarze, przy udziale sporego szczęścia utrzymali czyste konta i wynik już się zmienił.
Porażka Wisły jest jej pierwszą w tym sezonie na własnym stadionie. Cracovia dzięki wygranej dogoniła w tabeli Legię i zajmuje trzecią lokatę. Liderem Ekstraklasy jest Piast Gliwice.
Wisła Kraków - Cracovia 1:2 (1:2)
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?