Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wieliczka. Jest groźnie przy szkołach podstawowych

Jolanta Białek
Jolanta Białek
Rodzice uczniów nie mogą już korzystać z parkingu na zbiegu ul. Sienkiewicza i Długiej. Małe zdjęcie: sytuacja na ul. Mierżączka
Rodzice uczniów nie mogą już korzystać z parkingu na zbiegu ul. Sienkiewicza i Długiej. Małe zdjęcie: sytuacja na ul. Mierżączka
Wręcz dramatyczna sytuacja pod względem bezpieczeństwa przy Szkole Podstawowej nr 4 na osiedlu Krzyszkowice w Wieliczce spowodowała dyskusję o tym, co dzieje się przy innych miejskich podstawówkach. Mieszkańcy i rodzice wskazują, że ogromny problem jest także przy SP nr 3

Do liczącej 700 uczniów Szkoły Podstawowej nr 3 są dwie drogie dojazdowe, ulice Sienkiewicza oraz Mierżączka. Obie są gęsto zabudowane i bardzo ciasne, ale codziennie rano i po południu muszą przyjąć setki samochodów, którymi rodzice transportują dzieci do lub ze szkoły. Do łamania wszelkich reguł bezpieczeństwa dochodzi tam notorycznie. Rodzice potrafią wysadzać dzieci nawet bezpośrednio przy przejściu dla pieszych albo zostawiają w tych miejscach auta i odprowadzają maluchy pod same drzwi szkoły.

„To co dzieje się tam rano oraz wieczorem, to istny koszmar. Rodzice dowożący dzieci do szkoły jadący grubo ponad ograniczenie (30 km/h). Parkujący na chodniku, który nie ma nawet 1,5 metra, a w kilku miejscach nawet metra szerokości. Blokujący wyjazd mieszkańcom z domów, bo przyjechali na zebranie, a tu przecież darmowy parking… Nie raz byłem świadkiem, jak auto prawie potrąciło dziecko, czy dorosłego. Zdarzyło się także, że kobieta została uderzona lusterkiem od samochodu, a auto pojechało dalej” - tak z kolei opisuje sytuację na ul. Mierżączka jeden z jej mieszkańców. Twierdzi też, że „straż miejska nie reaguje na telefoniczne zgłoszenia takich spraw”.

Burmistrz Wieliczki Artur Kozioł mówi, że sytuacja przy SP nr 3 pogorszyła się w tym roku szkolnym, w wyniku tego, że podczas ostatnich wakacji Spółdzielnia Mieszkaniowa postawiła szlaban na parkingu przy skrzyżowaniu ul. Sienkiewicza i Długiej. - A właśnie z tego placu postojowego korzystało wielu rodziców przywożących dzieci do szkoły. Tam zawsze był przejazd, dzięki czemu sytuacja na ul. Sienkiewicza nie była dramatyczna. Tymczasem spółdzielnia zamontowała szlaban z zaskoczenia, nie poinformowała o tym ani dyrekcji szkoły, ani miasta. Wbrew logice i potrzebom społecznym doprowadzono do stworzenia w tym rejonie zagrożenia w ruchu i obniżenia poziomu bezpieczeństwa - irytuje się szef Wieliczki.

- Zamierzamy pilnie wykupić - w trybie zrid-u - ten parking od Spółdzielni Mieszkaniowej i przeznaczyć teren na potrzeby szkoły - zapowiada Artur Kozioł.

Spółdzielnia Mieszkaniowa widzi sprawę inaczej. Nie ma też mowy o tym, by szlaban został zlikwidowany. - To nasz teren, nie ma możliwości zdjęcia szlabanu. Parking został wyremontowany i zgodnie z uchwałą rady nadzorczej spółdzielni przeznaczony na potrzeby członków SM, którzy wykupili tam miejsca postojowe - mówi Mieczysław Duda, prezes wielickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Jego zdaniem parking, na którym jak wylicza jest w sumie 16 miejsc, w tym cztery „koperty” dla pojazdów osób niepełnosprawnych, nie odgrywa „wielkiej roli dla bezpieczeństwa przy SP nr 3”.

Burmistrz Wieliczki zapowiada, że miasto chce rozwiązać problem przy SP nr 3 dwutorowo. - Prócz wykupu terenu od Spółdzielni Mieszkaniowej, zgłosiliśmy także zamiar zakupu od prywatnego właściciela działki przy ul. Mierżączka. To teren (jedyny w tym rejonie, gdzie nie ma jeszcze zabudowy - red.) na którym może powstać nie parking, ale coś w rodzaju zatoki postojowej, gdzie rodzice uczniów „trójki” mogliby zostawiać samochody na czas do 30 minut - powiedział nam Artur Kozioł.

Natomiast komendant wielickiej Straży Miejskiej Kazimierz Hankus zapewnia, że nie ma mowy o tym, by jego podwładni nie reagowali na zgłoszenia od mieszkańców ul. Mierżączka. - Reagujemy na każde zgłoszenie. Jedyne co może się zdarzyć, to poślizg czasowy, około 10 minut, z przyjazdem strażników, co dzieje się w sytuacjach, gdy w momencie zgłoszenia, patrol jest akurat w rejonie oddalonym od miejsca, w którym potrzebna jest nasza interwencja - twierdzi Hankus.

Mówi on także, że rejon „trójki” oraz pozostałych szkół w Wieliczce jest „od zawsze” pod szczególną kontrolą miejskich strażników. - Patrole są tam bardzo często. To co dzieje się przy szkołach w centrum miasta obserwujemy także na monitoringu. Największy problem jest przy SP 4 na Krzyszkowicach, potem przy SP 3. Przy dwóch pozostałych miejskich podstawówkach nie jest idealnie, ale w porównaniu do „czwórki” i „trójki” o wiele lepiej - ocenia szef Straży Miejskiej.

Co dalej przy podstawówce na osiedlu Krzyszkowice

O dramatycznej sytuacji pod względem bezpieczeństwa przy SP nr 4 pisaliśmy 10 stycznia br. Do szkoły prowadzi wąski trakt (tzw. drogą wewnętrzną) z chodnikiem o szerokości 1,3 m. Rano i po południu dojście jest utrudnione przez samochody, pomiędzy którymi lawirują dzieci.

„SP 4 Wieliczka. Dramat pod szkołą” - tak zatytułował jeden z rodziców filmik nagrany przy szkole. Nagranie nie pozostawiało wątpliwości, że służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo muszą natychmiast przystąpić do działania.

- Mamy już zgodę na montaż na chodniku słupków blokujących parkowanie tam aut. Nie udało się wykonać tego podczas ferii, bo były za duże mrozy, ale słupki zostaną zainstalowane w najbliższym tygodniu. Dopóki ich nie ma, przy SP 4 będą stałe patrole. Policyjne rano, a nasze po południu, a więc w godzinach największego ruchu - powiedział nam komendant wielickiej Straży Miejskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wieliczka. Jest groźnie przy szkołach podstawowych - Dziennik Polski

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto