Zobacz zdjęcia z walki Wach Kliczko
O tym jak ważna dla obu bokserów jest sobotnia konfrontacja, pokazała jej oficjalna zapowiedz w niemieckim Hamburgu, na pięć dni przed ostatecznym starciem. Tradycyjne spojrzenie sobie w głębie oczu trwało tak długo, że Wacha i Kliczkę trzeba było rozdzielać.
Mariusz Wach o swojej sile: muszę ćwiczyć na specjalnych workach treningowych [ZDJĘCIA, VIDEO]
- Jestem przygotowany na każdą ewentualność. Jeśli będzie trzeba się bić dwanaście rund, to stoczę potyczkę na pełnym dystansie. A jeśli będzie potrzeba walczyć technicznie, to też się dostosuję – podkreślał w bojowym nastroju polski bokser. A kibic w naszym kraju z utęsknieniem szuka spektakularnego sukcesu w światowym boksie, który w ostatnich latach ma twarz braci Kliczko. Przed Wachem, aż dwóch polskich pięściarzy stanęło w szranki ze starszym Witalijem. Albert Sosnowski ponad dwa lata temu musiał uznać wyższosć rywala, który posłał go na deski w dziesiątej rundzie, a rok temu Tomasz Adamek również nie dał rady odebrać Ukraińcowi pasów mistrzowskich (sędzia przerwał walkę również w 10. rundzie, z powodu dominacji Kliczki na ringu).
A co wiadomo o najbliższym rywalu Władimira? Pochodzący z grodu Kraka 33-letni Mariusz Wach może pochwalić się świetnymi statystykiami – 27 stoczonych walk na zawodowym ringu i ani jedna porażka. Wśród 15 zwycięstw przez nokaut, najważniejsze było to z 29 lipca 2011 r., kiedy w czwartej rundzie pokonał Kevina McBrida, odbierając mu tym pas mistrzowski WBC International w wadze ciężkiej. „Viking”, bo pod takim pseudonimem pojawia się w bokserskim świecie Wach, jest także posiadaczem pasa federacji TWBA.
Wach kontra Kliczko - oficjalne ważenie [ZDJĘCIA]
A jaki nasz zawodnik jest od prywatnej strony? Na swojej oficjalnej stronie internetowej, niebrakuje zdjeć z ostatnich wakacji gdzie inensywnie korzystał z morskich atrakcji, głównie nurkowania. - Niektórzy uważają, że wyglądam jak wiking. Mam na plecach tatuaż przedstawiający wikingów. Interesowali mnie, oglądałem filmy na ich temat. Ale w Stanach wiedzą, że jestem Polakiem, bo zawsze do ringu wnoszę polską flagę – tymi słowami Wach w wywiadzie dla „Gazety Krakowskiej” tłumaczył pochodzenie swojego pseudonomu. Dodał wówczas jeszcze, że na treningach haruje jak wół i wylewa z siebie siódme poty.
Ale czy to wystarczy na arcyutytułowanego przeciwnika? A „Dr Steelhammer”, bo tak na Władimira Kliczko mówi się w środowisku bokseskim, ma się czym pochwalić. Jest aktualnym mistrzem federacji IBF, WBO i IBO a także superczempionem WBA, a w tym czasie posyłał na deski m.in. Davida Haye’a, Rusłana Czagajewa czy Tony’ego Thompsona. W swojej zawodowej karierze musiał uznać wyższość rywala tylko w trzech walkach, natomiast 55 razy wychodził z ringu jako zwycięzca (aż 51 nokautów!). Jako ważny sukces w jego karierze trzeba zaznaczyć również złoty medal olimpijski z Atlanty w wadze super ciężkiej. W ciągu ostatnich miesięcy, Ukrainiec miał poważne problemy ze zdrowiem – w grudniu 2011 r. musiał przełożyć swoją walkę z Jeanem-Markiem Mormeckiem z powodu kamienia na nerkach.
Dodatkową motywacją dla Władimira 10 listopada będzie chęć złożenia hołdu Emanuelowi Stewardowi, zmarłemu niedawno wieloletniemu trenerowi i przjacielowi. Miał z Kliczkiem stać w narożniku ringu, w oczekiwaniu na ciosy Wacha. Zarówno dla znawców tej dyscypliny, jak i jej „niedzielnych” kibiców, temat pieniędzy jest tajemnicą poliszynera zawodowego boksu. Jak ustalili niemieccy dziennikarze, Wach za stanięcie w ringu dostanie 650 tys. euro, a jego utytowany rywal może się wzbogacić o ponad 3 mln euro.
Skąd tak duża różnica obu kwot? Władimir Kliczko może liczyć na granty z transmisji telewizyjnej, procent od sprzedanych biletów czy premie od sponsorów. I znów potwierdza się staje porzekadło, że za pieniądze pojawiają się wraz z sukcesami. A ewentualny sukces polskiego boksera będzie można obejrzeć w rodzimej telewizji… za 40 zł (platforma „n”). Pay Per View czyli PPV to w bokserskim świecie standard, który nad Wisłą nie cieszy się delikatnie mówiąc dużą popularnością. Jeśli ktoś nie lubi gorącej atmosfery pubu, zostaje relacja na żywo, w niekodowanej niemieckiej stacji RTL. - Walka z Wachem to dla Władymira duże wyzwanie, ponieważ to potężnie zbudowany rywal. Wach jest niepokonany, jeszcze nie zna uczucia porażki i pobił mocno wszystkich, którzy stawali naprzeciw niego w ringu – tak Johnathon Banks, nowy trener Kliczki komplementował przed walką „Vikinga”. Słowa na wyrost czy trafiona w dziesiątkę przepowiednia? Przekonamy się w sobotni wieczór, a ten w Hamburgu zapowiada się naprawdę ciekawie.
Zanim około godziny 23. naprzeciw siebie stanie Wach i Kliczko, w ringu stanie m.in. Patryk Szymański (rywala pozna wkrótce), Daniel Urbański (walka z Tony Harrison) oraz Rafał Jackiewicz (walka z Rickiem Goddingiem). 10 listopada zapowiada się prawdziwy polski wieczór z boksem w roli głównej.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?