Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Kaliszu egzamin na prawo jazdy zdaje mniej niż połowa

Elżbieta Bielewicz
W Kaliszu egzamin na prawo jazdy zdaje mniej niż połowa
W Kaliszu egzamin na prawo jazdy zdaje mniej niż połowa Andrzej Kurzyński
Testy na prawo jazdy w kaliskim WORD zdaje obecnie około 44 procent kursantów. Zezwolenie posiadaczom prawa jazdy kat. ,,B" na prowadzenie motocykli budzi kontrowersje.

W styczniu 2013 roku zmieniły się przepisy dotyczące egzaminów na prawo jazdy. Powszechnie uważa się, że była to czarna data dla kandydatów na kierowców, ale i rewolucja dla ośrodków nauki jazdy czy egzaminacyjnych. Przede wszystkim spadała tak zwana zdawalność z blisko 90 procent przed zmianami do kilku a najwyżej 10 procent krótko po zmianach. Strach przed setkami utajnionych pytań spowodował też, że równie szybko zmniejszała się liczba chętnych na posiadanie prawa jazdy. Na kurs decydowali się jedynie ci, którzy z różnych względów musieli posiadać prawo jazdy. Kiedy zdawało się, że sytuacja zaczyna się normować, ukazały się kolejne zmiany, które znów budzą kontrowersje...

Egzamin na prawo jazdy zdaje mniej niż połowa

- W tej chwili tzw. zdawalność z teorii wynosi u nas około 44 procent - informuje Stanisław Piotrowski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Kaliszu. - Krótko po zmianach wprowadzonych w początkach 2013 roku egzamin zdawało jedynie około 10 procent kandydatów na kierowców! Pamiętam, że w pierwszych miesiącach korzystaliśmy z testów przygotowanych przez Instytut Transportu Drogowego. Z czasem przy egzaminach z teorii na kategorię ,,B" doszliśmy nawet do 60 procent zdawalności. W grudniu 2013 musieliśmy jednak przejść na testy Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych i wtedy odsetek tych, którzy pomyślnie przeszli egzamin, znów spadł do 30 procent, ale pomału rośnie. Tak jest niemal w całej Polsce.

Utajniona baza około 2,5 tysiąca pytań zawiera i takie, których treści mogą budzić tylko pusty śmiech. Nasza czytelniczka z Ostrowa podała, iż ona i jej koledzy mieli tego typu pytania: ,,Jakie wymiary ma nalepka kontrolna na przednią szybę samochodu?Jaka jest częstotliwość migania kierunkowskazu na minutę? Jaką długość powinien mieć drążek od skrzyni biegów?" Pewnie warto zadać jeszcze jedno pytanie, po co kierowcy taka wiedza?!

- Słyszałem o tych pytaniach i próbowaliśmy to sprawdzić, ale nikt na nie trafił - komentuje Stanisław Piotrowski. - Może ktoś po prostu wymyślił takie absurdy na jakieś próbne testy?

W ostatnim czasie tematem numer jeden stały się jednak nowe przepisy, które zezwalają posiadaczom prawa jazdy kategorii ,,B" na prowadzenie motocykli. Warunkiem jest posiadanie prawa jazdy minimum 3 lata, a dosiadać można jedynie motocykle o pojemności do 125 cm sześciennych i mocy nie większej niż 11 kW. To poluzowanie kryteriów budzi jednak kontrowersje.

- Nie każdy wie, że taki motocykl rozwija prędkość nawet do 150 km na godzinę - komentuje Piotrowski. - Boję się, że może dojść do tragedii. Jazda motocyklem to nie to samo, co jazda samochodem, gdzie chroni nas karoseria. Ponadto nie ma np. wymogu wykonania badania lekarskiego na prowadzenie takiego motocykla. A to dla mnie absurd? Ktoś może mieć przecież np. problemy z błędnikiem, co mogło nie ujawnić się przy prowadzeniu auta.

Przepisy pozwalające na jazdę motocyklami posiadaczom prawa jazdy kategorii ,,B" z powodzeniem funkcjonują we Francji, Włoszech, Wielkiej Brytanii czy w Czechach. Teraz do tej grupy dołączyli Polacy. Czy z dobrym skutkiem? Zobaczymy. Ale to nie wszystkie problemy.

Wysoko postawiona poprzeczka dla zdających na prawo jazdy, a także niż demograficzny oznaczają dla ośrodków szkolenia kierowców mniejszą liczbę chętnych na kursy (średnio w kraju o ok. 40 procent), a więc i mniejsze zarobki. Mówi się więc także o tym, iż kandydaci są celowo oblewani, by musieli wykupić kolejne jazdy (ok. 40-50 zł za godzinę).

Ile w tym prawdy? Trudno powiedzieć, bo osoby, które nie zdały egzaminu praktycznego mogą np. nieobiektywnie twierdzić, iż to wina egzaminatora. Faktem jest jednak, że - jak podaje raport Forum Obywatelskiego Rozwoju - polscy egzaminatorzy oblewają przyszłych kierowców dwa razy częściej niż ich koledzy z innych państw, choćby z Niemiec, Wielkiej Brytanii czy Irlandii. Według tego samego raportu, WORD-y prawie całe przychody czerpią z egzaminów na prawo jazdy. Przy czym około 90 procent tych pieniędzy stanowią przychody z egzaminów na kategorię ,,B". W tym większość wpływów pochodzi właśnie z egzaminów poprawkowych. W latach 2007-2012 np. w Kaliszu było to 70 procent całych przychodów z egzaminów praktycznych na kat. ,,B", w Pile - 77, Koninie 72, Lesznie 70.

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto