Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy przyznają: 9 zł za godzinę parkowania to stawka komercyjna

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Za tydzień, w środę 17 lipca, dowiemy się, ile będziemy płacić w strefie płatnego parkowania od nowego roku
Za tydzień, w środę 17 lipca, dowiemy się, ile będziemy płacić w strefie płatnego parkowania od nowego roku Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
W środę odbyło się pierwsze czytanie projektu zmian w strefie płatnego parkowania. Dyskusja była burzliwa. Radni zgodzili się, że ceny za postój w strefie trzeba podnieść, ale nie tak radykalnie, jak zaproponowali urzędnicy. - To skok na kasę - mówili radni PiS. - Takie są stawki komercyjne - odpowiadali urzędnicy. Decyzję co do skali podwyżek radni podejmą na specjalnej sesji w następną środę. Nieoficjalnie mówi się, że maksymalna stawka za pierwszą w godzinę w najdroższej strefie wyniesie 6 zł.

Różnicowanie i podnoszenie stawek za postój w miejskich strefach płatnego parkowania umożliwiła ubiegłoroczna nowelizacja przepisów krajowych. Nowe rozwiązania można wdrażać w życie od 5 września. Krakowscy urzędnicy już kilka tygodni temu przedstawili projekt uchwały, która wprowadza śródmiejską strefę płatnego parkowania (ŚSPP) i podnosi stawki za postój (szczegóły niżej). W środę 10 lipca projekt w końcu przedstawili na sesji rady miasta.

- Nasz projekt ma na celu urzeczywistnienie stawek za parkowanie. Od 16 lat nie było żadnych zmian, nie pozwalały na to przepisy krajowe. Teraz jest możliwość zwiększenia stawek parkowania za godzinę, pod warunkiem wprowadzenia śródmiejskiej strefy płatnego parkowania. Nasz druk zakłada w całości stworzenie takiej strefy, którą podzielimy na trzy podstrefy - mówił Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego, który przygotował projekt zmian.

Strefa nie działa

Szef ZTP podkreślał, że obecnie strefa płatnego parkowania (SPP) nie funkcjonuje. - W ścisłym centrum potrzeba kilkanaście minut, żeby znaleźć wolne miejsce. Ich zajętość wynosi ponad 90 proc. ŚSPP jest po to, żeby ci, którzy przyjeżdżają do centrum nie musieli krążyć - przekonywał dyr. Franek.

Inny powód podwyżki, zdaniem urzędników, to rosnące wynagrodzenia. - Średnia pensja w 2003 r. była połową obecnej średniej. Widzimy siłę nabywczą mieszkańców i widzimy, dlaczego 3 zł to za mało i SPP nie działa. Wiele osób przyjeżdża samochodem do centrum nie dlatego, że musi, tylko że tak jest wygodniej - tłumaczył dyr. Franek.

W związku powyższym, zdaniem urzędników, propozycja cen parkowania w centrum europejskiej metropolii powinna wynosić 9 zł. Także w weekendy. - W soboty i niedziele do Krakowa ludzie przyjeżdżający na kawę czy zwiedzanie i nie płacą za parking, skoro mogą zaparkować za darmo na ulicy. Zwiększamy też karę do 200 zł za brak opłaty. Nie chodzi o zwiększanie wpływów, ale o prewencję. Bo 50 zł nie odstrasza, żeby unikać niepłacenia - podkreśla Łukasz Franek. - Nie zmienia się abonament dla mieszkańców, 10 zł miesięcznie, bo cała ta uchwała jest bowiem przygotowana z myślą o mieszkańcach śródmieścia - zakończył dyrektor.

Radni krytykują

Opłaty w SPP to jeden z ulubionych tematów radnych, który działa na nich, jak płachta na byka. Dyskusja o podwyżkach trwała trzy godziny. Zaczął szef klubu PiS Włodzimierz Pietrus.

- Od dłuższego czasu apelujemy, aby dyskusja odbyła się w sposób cywilizowany. Niestety prezydent przedstawił dzisiaj projekt w sposób niespodziewany. Mieszkańcy nie mogą przyjść i wziąć udziału w dyskusji. Mamy wakacje, dużo osób nie ma. Dlatego chcemy, aby zająć się tym po wakacjach - podkreślił przewodniczący.

Co do kwestii merytorycznych, to zdaniem PiS-u prezydent Jacek Majchrowski proponuje "drożyznę, stawki drastycznie wysokie". - Stawki powinny być wyższe, ale nie w taki sposób. SPP może mieć dwie funkcje. Albo prezydent roi skok na kasę, żeby mieć na działania jakieś, albo żeby wprowadzić rotację, bo taki jest pierwotny sens SPP. Idziemy jednak bardziej w kierunku łupienia mieszkańców i turystów - przekonywał Pietrus.

Sesja i decyzja za tydzień

Wojciech Krzysztonek z Koalicji Obywatelskiej przyznał, że podwyżki są w interesie zwłaszcza mieszkańców w SPP. - Musimy spojrzeć jednak na miasto z szerszej perspektywy. Bo mamy mieszkańców też poza strefą. Zgodzę się więc z Włodzimierzem Pietrusem, że te stawki są zbyt wysokie. Przyjmiemy zmiany, ale nie na tej sesji, bo powinniśmy mieć czas na dyskusję i złożenie poprawek. Popieramy argumenty o rotacji miejsc, ochronie środowiska, ale nie może być tak, że ta część miasta (centrum - red.) nie będzie dostępna dla pozostałych mieszkańców - podkreślał radny.

Dodał także, że jego klub nie zapomni o tych, "którzy karmią finanse naszego miasta, czyli o przedsiębiorcach". - Pamiętając o nich przygotujemy stosowne zmiany - zapowiedział.

Seria pytań do dyrektora

Andrzej Hawranek (KO) przygotował z kolei serię pytań do władz ZTP. Interesowało go, dlaczego nie można nabyć abonamentu postojowego drogą elektroniczną, czym są uwarunkowane 7-krotne wzrosty abonamentu ogólnego do 1600 zł, czy jest możliwość wprowadzenia bezpłatnych 15 minut postoju oraz po co dla instytucji publicznej, która ma 3 samochody, możliwość kupienia 10 abonamentów?

Z kolei Michał Drewnicki (PiS) 9 zł za pierwszą godzinę nazwał "cwaniactwem legislacyjnym". - Bo potem bohatersko radni zmniejszą cenę. Ta wynegocjowana stawka, jak mówi się w kuluarach, to 6 zł. To nadal dużo, bo dwukrotnie więcej. Przecież przy tych stawkach, spacer z rodziną po Plantach, pójście do kościoła, to 30 zł za trzy godziny. Nie czepialibyśmy się, gdyby polityka transportowa była dobrze realizowana – że są budowane szybko parkingi P&R, że idziemy w kierunku budowy metra, ale tego nie ma - kwitował radny.

Głos mieszkańców

W dyskusji wzięli też udział mieszkańcy, głównie z komitetu "Nic o nas bez nas" (NONBN). - Wciąż tylko nowe nakazy, zakazy, wyższe opłaty dla mieszkańców. Dlaczego turyści to święte krowy? Dają zarobić, ale to my płacimy podatki w tym mieście - mówił Piotr Kubiczek z NONBN.

Później głos znowu zabrał Łukasz Franek, który mówił m.in. skąd stawka 9 zł za pierwszą godzinę. - To jest koszt, z którego ma wynikać jakiś efekt. To nie jest plebiscyt, bo w takim każdy chciałby płacić jak najmniej. 9 zł to nie jest stawka wysoka. To stawka rynkowa. Na parkingach prywatnych płaci się 8 zł za godzinę. Są nawet parkingi za 10 zł. Jest popyt, te parkingi nie stoją puste, ludzie są skłonni tyle zapłacić - przekonywał.

Co zrobią radni?

Według propozycji radnych z KO i Przyjaznego Krakowa za pierwszą godzinę parkowania zapłacimy maksymalnie 6 zł. Zmiany miałyby wejść w życie od stycznia 2020, a nie od września tego roku, jak chcą urzędnicy.

W projekcie przygotowanym przez Zarząd Transportu Publicznego nowa strefa płatnego parkowania będzie się teraz w całości nazywać śródmiejską strefą płatnego parkowania. Miasto podzielono na trzy podstrefy - A, B i C. Urzędnicy proponują, żeby za pierwszą godzinę postoju płacić w nich odpowiednio - 9, 7 i 5 zł (za drugą godzinę 10, 8 i 6 zł, za trzecią 11, 9 i 7 zł, a za kolejne znów 9, 7 i 5 zł). Strefa zacznie obowiązywać także w weekendy (sobota i niedziela). Dla mieszkańców stref pozostanie abonament postojowy za 10 zł. Z kolei abonamenty ogólnopostojowe, dla „przyjezdnych” (teraz za 250 zł) wzrosną do 700 (strefa C), 900 (B) i 1200 zł (A). Abonament na wszystkie trzy strefy ma kosztować 1600 zł.

Nowe abonamenty

Radni na pewno będą też chcieli wprowadzenia zmian w abonamentach. Przewodniczący rady miasta Dominik Jaśkowiec złożył już poprawkę, która zakłada, że abonament mikroprzedsiębiorcy będzie też przysługiwał pracownikom branży medycznej - lekarzom, pielęgniarkom czy fizjoterapeutom. To abonament w kwocie miesięcznej 150 zł (strefa A), 100 zł (B) i 70 zł (C). Jako uzasadnienie podaje szpital im. J. Dietla, który znajduje się w ścisłym centrum miasta, nie dysponuje własnym parkingiem i jeśli jego pracownicy będą musieli płacić o wiele więcej za postój, będzie to bardzo dla nich problematyczne.

Urzędnicy zaproponowali też poszerzenie SPP o Zabłocie oraz osiedle Podwawelskie. Płatne parkowanie zaproponowano także od ulicy Wita Stwosza, przez al. 29 Listopada i Prandoty do ulicy Opolskiej. Radny Łukasz Maślona złożył poprawkę, aby strefa została poszerzona o większą część Grzegórzek, do nasypu kolejowego. Tego domagają się także mieszkańcy z rejonu ul. Cystersów i Fabrycznej. Jeśli radni na to przystaną, to stanie się tak dopiero we wrześniu 2020 r.

Część mieszkańców bulwersuje zapis o abonamencie dla urzędników w kwocie... 25 zł za miesiąc. Wybrane jednostki i urzędy (np. MPK, ZTP, Zarząd Zieleni Miejskiej, Urząd Wojewódzki, Urząd Marszałkowski) miałyby mieć po 10 takich abonamentów. Pojawiła się jednak poprawka (Łukasz Wantuch), aby ten abonament zlikwidować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Urzędnicy przyznają: 9 zł za godzinę parkowania to stawka komercyjna - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto