Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

TS Wisła nie uznaje oferty złożonej przez Bernatzky’ego

Krzysztof Kawa
Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Norbert Bernatzky otrzymał od Towarzystwa Sportowego Wisła oświadczenie, w którym członkowie zarządu krakowskiego klubu nie uznają jego działania w imieniu Stechert Gruppe. Zdaniem prezes Marzeny Sarapaty i wiceprezesa Szymona Michlowicza przesłany przez Bernatzky’ego w dniu 21 lipca dokument nie spełnia wymogów oferty nabycia akcji Wisły SA. W piśmie jest także potwierdzenie naszych informacji o wypowiedzeniu pełnomocnictwa Tele-Fonice. Działacze Wisły zaznaczają także, że rozważą ewentualną ofertę pod warunkiem, że zostanie sporządzona zgodnie z przepisami prawa.

Najważniejsze pytanie brzmi, czy osoba Norberta Bernatzky'ego jest wiarygodna? W dokumencie, który 21 lipca trafił do TS Wisła widnieje jego pieczątka (pisownia oryginalna):

"Internacional DiplomaticMission People's Diplomacy European Ukraine. European Parliament Accredtitation Brussels, Belgium. Norbert Bernatzky". Skontaktowaliśmy się z europejską misją Ukrainy w Brukseli, pytając o Bernatzky'ego, ale tam nikt o nim nie słyszał.

Co więcej, u góry przesłanej przez niego oferty widnieje adres w Katowicach ze skrytką pocztową i adresem poczty e-mail, jednak innym niż na dole strony. Pismo wygląda tak, jakby zostało sporządzone na papierze firmowym European Agency Office - nie wiadomo, co to za twór. Pod podanym berlińskim adresem znajduje się... UFA, czyli wielka agencja zajmująca się handlem prawami marketingowymi i telewizyjnymi.

W rozmowie z Bernatzky'm próbowaliśmy zweryfikować te fakty, ale nie chciał odpowiedzieć na zadane pytania. Przesłał tylko lakoniczną informację, że wyśle swoje pełnomocnictwo z firmy Stechert. Teraz, gdy otrzymał dokument z TS Wisła o nieuznawaniu jego pełnomocnictw i złożonej oferty, nie odbiera telefonu i nie odpowiada na maile.

W poniedziałek wysłaliśmy także zapytanie do Stechert Gruppe z prośbą o potwierdzenie, czy istotnie złożyli ofertę nabycia 100 procent akcji Wisły Kraków SA i czy za tą transakcją stoi dyrektor Jorg Loser. Do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Bernatzky zapewniał, że Stechert wyda oświadczenie w środę, a on sam przebywa za granicą, ale przyjedzie do Krakowa w czwartek.

Z naszych informacji wynika, że także Tele-Fonice nie udało się potwierdzić wiarygodności Bernatzky'ego. Przysłał on jedynie pismo na papierze firmowy Stecherta, podpisane "Jorg Loser" bez podanej funkcji i pieczątki, które ma potwierdzać jego pełnomocnictwo oraz złożoną ofertę nabycia akcji Wisły. Jak już jednak informowaliśmy, ta oferta różni się od złożonej przez niego samego - na jednej widnieje kwota 40 mln zł i 1 grosz, a na drugiej - 40 mln i 1 zł.

O problemie z potwierdzeniem wiarygodności Bernatzky'ego pisaliśmy w poprzednim tekście:

Najważniejsze pytanie brzmi, czy osoba Norberta Bernatzky'ego jest wiarygodna? W dokumencie, który 21 lipca trafił do TS Wisła widnieje jego pieczątka (pisownia oryginalna):

"Internacional DiplomaticMission People's Diplomacy European Ukraine. European Parliament Accredtitation Brussels, Belgium. Norbert Bernatzky". Skontaktowaliśmy się z europejską misją Ukrainy w Brukseli, pytając o Bernatzky'ego, ale tam nikt o nim nie słyszał.

Co więcej, u góry przesłanej przez niego oferty widnieje adres w Katowicach ze skrytką pocztową i adresem poczty e-mail, jednak innym niż na dole strony. Pismo wygląda tak, jakby zostało sporządzone na papierze firmowym European Agency Office - nie wiadomo, co to za twór. Pod podanym berlińskim adresem znajduje się... UFA, czyli wielka agencja zajmująca się handlem prawami marketingowymi i telewizyjnymi.

W rozmowie z Bernatzky'm próbowaliśmy zweryfikować te fakty, ale nie chciał odpowiedzieć na zadane pytania. Przesłał tylko lakoniczną informację, że wyśle swoje pełnomocnictwo z firmy Stechert. Teraz, gdy otrzymał dokument z TS Wisła o nieuznawaniu jego pełnomocnictw i złożonej oferty, nie odbiera telefonu i nie odpowiada na maile.

W poniedziałek wysłaliśmy także zapytanie do Stechert Gruppe z prośbą o potwierdzenie, czy istotnie złożyli ofertę nabycia 100 procent akcji Wisły Kraków SA i czy za tą transakcją stoi dyrektor Jorg Loser. Do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Bernatzky zapewniał, że Stechert wyda oświadczenie w środę, a on sam przebywa za granicą, ale przyjedzie do Krakowa w czwartek.

Z naszych informacji wynika, że także Tele-Fonice nie udało się potwierdzić wiarygodności Bernatzky'ego. Przysłał on jedynie pismo na papierze firmowy Stecherta, podpisane "Jorg Loser" bez podanej funkcji i pieczątki, które ma potwierdzać jego pełnomocnictwo oraz złożoną ofertę nabycia akcji Wisły. Jak już jednak informowaliśmy, ta oferta różni się od złożonej przez niego samego - na jednej widnieje kwota 40 mln zł i 1 grosz, a na drugiej - 40 mln i 1 zł.

#TOPSportowy24 - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: TS Wisła nie uznaje oferty złożonej przez Bernatzky’ego - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto