18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trefl Sopot - PGE Turów 89:82 (galeria)

Rafał Rusiecki
Kibice doczekają się derby Trójmiasta w półfinale Tauron Basket Ligi? Na razie wszystko na to wskazuje. Zaskakuje oczywiście sopocki Trefl. Żółto-czarni odnieśli w środę drugie zwycięstwo nad PGE Turowem Zgorzelec. Tym razem wygrali 89:82. W ćwierćfinale stan rywalizacji wynosi więc 2-0 i koszykarzom trenera Karlisa Muiznieksa brakuje do szczęścia już tylko jednego triumfu.

Ale jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego nie było wesoło w obozie sopockim. Podczas rozgrzewki Sauliusowi Kuzminskasowi odnowiła się bowiem kontuzja kolana i sztab trenerski Trefla podjął decyzję, że litewski środkowy nie rozpocznie meczu. Jeden z bohaterów pierwszej konfrontacji został więc na ławce rezerwowych, tak na wszelki wypadek.

Brak mierzącego 211 cm wzrostu koszykarza był dostrzegalny w pierwszej części spotkania. Trefl zaczął od prowadzenia po celnym trafieniu z półdystansu Iwo Kitzingera, ale z każdą następną minutą rozpędzali się przyjezdni. Po 5 minutach i akcji "dwa plus jeden" Michaela Wrighta Turów prowadził 10:5. Kontrolował grę do końce tej ćwiartki, którą ostatecznie zakończył z przewagą 6 "oczek".

Sopocianie odrodzili się w następnej kwarcie. W 17 minucie odzyskali prowadzenie 39:38, po tym jak akcją "dwa plus jeden" popisał się Lawrence Kinnard. Jak się później okazało był to przełomowy moment. Zgorzelczanie do końca spotkania nie zdołali już odzyskać prowadzenia.

Nerwowo zrobiło się w ostatnich sekundach trzeciej odsłony, kiedy to ekipa Andreja Urlepa zniwelowała straty do stanu 62:63. Trefl odskoczył jednak rywalom na samym początku decydującej ćwiartki. Jeden rzut osobisty trafił Gintaras Kadziulis, a później dwukrotnie z półdystansu popisał się Michał Hlebowicki i było 68:62. W 37 minucie po "dwójce" Wrighta na tablicy wyników wyświetlił się jeszcze remis 72:72. Więcej zimnej krwi w nerwowej końcówce zachowali sopocianie i to oni cieszyli się z drugiego z rzędu zwycięstwa nad Turowem.

Trzeci, być może decydujący mecz, w sobotę o godz. 19 w Zgorzelcu. Sztab medyczny Trefla zrobi zapewne co będzie mógł, aby "postawić na nogi" Kuzminskasa. Wyjazdowa wygrana będzie wtedy bardzo realna. W środę Turów pokazał, że jest bez formy. Zgorzelczanie zebrali 46 piłek, z czego 18 w ataku, a i tak nie wykorzystali szansy.

Trefl Sopot - PGE Turów Zgorzelec 89:82 (20:26, 31:19, 12:17, 26:20)
Trefl: Hawkins 14 (2x3), Kitzinger 12 (1), Kinnard 14 (1), Stefański 1, Ratajczak 4 oraz Kadziulis 20 (2), Hlebowicki 11, Kowalczuk 8, Malesa 4 (1), Cincadze 0.
Turów: Gray 12 (1), Chyliński 5 (1), Roszyk 3, Wallace 11 (1), Wright 29 oraz Wysocki 15 (2), Wójcik 5, Glavas 2, Bochno 0, Johnson 0, Loyd 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trefl Sopot - PGE Turów 89:82 (galeria) - Sopot Nasze Miasto

Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto