Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ten mecz Cracovia musi koniecznie wygrać

Paweł Guga
Andrzej Banaś
Kibice narzekają i nie bez racji, że sezon zasadniczy to wprost ligowa "młócka". A ekscytujących spotkań jak na lekarstwo. Ale w piątek czegoś takiego w Krakowie na pewno nie będzie!

To już szósta konfrontacja mistrzów Polski, Comarchu-Cracovii z tyskim GKS-em. Tyszanie prowadzą 3:2. Oprócz dzisiejszego spotkania drużyny spotkają się jeszcze dwukrotnie na własnych obiektach. Przypominamy, że drużyna mająca lepszy bilans bezpośrednich meczów w play off musi wygrać o jedno spotkanie mniej. Jeżeli będzie to, przykładowo, jak rok temu, wielki finał, to do zdobycia tytułu mistrza Polski wystarczą jej trzy wygrane (rywal musi zwyciężyć w czterech meczach).

Do tego układ spotkań finałowych dodatkowo faworyzuje drużynę z lepszym bilansem - pierwszy mecz u siebie, dwa na wyjeździe, dwa u siebie i potem na przemian. Czyli jak widać dzisiejszy mecz ma duże znacznie, przede wszystkim dla krakowian. Ewentualna porażka znacznie ograniczy szanse Cracovii na korzystny bilans. Wygrana zaś bardzo ją do tego przybliży, gdyż jeden mecz z GKS-em krakowianie przegrali po dogrywce. Czyli aby mieć ostatecznie lepszy bilans "wystarczy" wygrać oba mecze u siebie.

To będzie bardzo wyrównany mecz, jak wszystkie wcześniejsze. Rudolf Rohaczek powinien mieć do dyspozycji wszystkich graczy, a jedyną niewiadomą jest występ Sebastiana Bieli. Podobnie kształtuje się sytuacja w obozie rywali. Trener Jan Vavrecka może tylko niepokoić się o Sebastiana Gonerę i Krzysztofa Majkowskiego. Ale niewykluczone, że obaj zagrają w Krakowie. Taktyka tyszan nie będzie się różniła w porównaniu z poprzednimi meczami w Krakowie.

Jan Vavrecka wielokrotnie mówił, że w Krakowie nie można iść na pełną wymianę ciosów. Ale tyszanie już dwa razy zaskoczyli krakowian totalnym atakiem w pierwszych minutach. Jednak obie drużyny znają się jak przysłowiowe "łyse konie" i o pełne zaskoczenie jest bardzo trudno.

- Mecz z Jastrzębiem pokazał, że drużyna podniosła się po porażce z Podhalem - powiedział trener Rudolf Rohaczek. - Ale zdajemy sobie sprawę, że z GKS-em musimy zagrać znacznie, znacznie lepiej. Takie proste błędy jak Jastrzębiem mogą nas dużo kosztować.

W niedzielę Cracovia gości w Janowie, a z Naprzodem "jakoś" w obecnym sezonie krakowianom gra się wyraźnie niewygodnie. Janowianie dzisiaj grają w Nowym Targu, gdzie nie mają wielkich szans na punkty, gdyż "Szarotki" w ostatnich meczach prezentują bardzo wysoką formę. Podobnie powinno być w niedzielę z JKH Jastrzębie. Jastrzębianie grają serię pięciu spotkań wyjazdowych z powodu gry siatkarzy w Lidze Mistrzów. Ciekawie zapowiada się też dzisiejszy mecz Aksam Unii Oświęcim z KTH Krynica.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto