Teatr Młodych im. Wojciecha Bogusławskiego w Lubochni nagrał dokument

Aktorzy Teatru Młodych im. Wojciecha Bogusławskiego wspólnie z reżyserką widowiska, Anną Skoneczną, zadbali o najmniejszy szczegół inscenizacji. A dzięki Stanisławie i Tadeuszowi Długołęckim, dokument został nagrany w autentycznej chałupie wiejskiej we wsi Kierz, którą wybudowano na początku 20. wieku, gdzie wnętrza urządzono z dbałością o szczegóły. Nawet w piecu piekły się smaczne szczodroki, ciastka, którymi wiejskie gospodynie częstowały kolędników.

- Chcieliśmy zachować autentyczny klimat i wiernie odtworzyć stroje ludowe, rekwizyty dla aktorów, a tekst scenariusza został napisany gwarą - opowiada Anna Skoneczna, opiekunka Teatru Młodych i reżyserka widowiska. - Wiele czasu poświęciłam na to, by dotrzeć do zachowanych opisów dawnych zwyczajów związanych z Bożym Narodzeniem. Czekaliśmy nawet na śnieg, którego brakowało w grudniu - uśmiecha się. - Dlatego dokument udało się nagrać dopiero teraz.

Na czterdziestominutowy dokument składają się trzy sceny.

- Pierwsza część, to migawka z przygotowań do świąt mieszkańców wiejskiej chałupy, którzy czekają na kolędników, goszczą się, śpiewają i spotykają na kielichu - mówi Anna Skoneczna. - Druga część to przemarsz kolędników, a trzecia to odegranie "herodów". Na potrzeby widowiska udało się również dotrzeć do zapisu nutowego i tekstu, prawdopodobnie z lat 60-, 70- tych, spisanego gwarą, a jego autor pochodził ze wsi Małecz - dodaje Skoneczna.

Nad rekwizytami do spektaklu czuwał Michał Pająk, scenariusz napisała Janina Schab, nad całością przedsięwzięcia czuwała Anna Skoneczna. Kolędnikom przygrywali Roman Wojciechowski i Nikodem Chmielewski. W role mieszkańców wsi, kolędników, anioła, króla i marszałka wcieliło się prawie dwudziestu aktorów.

Widowisko obrzędowe "Idą kolędnicy", to już trzeci spektakl ukazujący dawne wiejskie obrzędy, które zrealizował Teatr Młodych im. Bogusława Wojciechowskiego z Lubochni.