Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Targowiska do lamusa. Urzędnicy chcą, by z jeleniogórskich targowisk zniknęły blaszane budy. Pomysł podoba się mieszkańcom

Rafał Święcki
Kupcy z jeleniogórskiej Flory narzekają na małą liczbę kupujących. Tak ciężko nie było od dawna
Kupcy z jeleniogórskiej Flory narzekają na małą liczbę kupujących. Tak ciężko nie było od dawna Rafał Święcki
Gmina Jelenia Góra ogłosiła przetarg na nowe, trzyletnie dzierżawy rynku na Florze, terenu giełdy przy ulicy Lubańskiej oraz targowisk w dzielnicy Zabobrze i w Cieplicach.

Władze miasta zapewniają, że targowiskom nic nie zagraża i na pewno nie zostaną zlikwidowane. Takie obawy pojawiają się wśród kupców od lat, ilekroć zarządcom targowisk kończą się umowy. Tym razem wiceprezydent Jeleniej Góry Jerzy Lenard przyznaje jednak, że pora zmienić wygląd placów targowych. W tej chwili jest na nich w sumie około 400 stoisk. - Obserwujemy systematycznie zmniejszającą się liczbę kupujących - opowiada Lenard.
Żeby targowiska nie pozostały bez zarządców, gmina chce zawrzeć nowe umowy, ale równocześnie będzie opracowywać koncepcję budowy hali kupieckiej lub zabudowy placów estetycznymi pawilonami. Kto to sfinansuje?

- W przedsięwzięciu możliwy jest udział miasta albo kupieckiej spółki. Możliwe, że poszukamy zewnętrznego inwestora, który zbuduje taki obiekt w zamian za wieloletnią dzierżawę - tłumaczy Lenard.
Władze miasta chciałyby zaprosić kupców do dyskusji na ten temat, by rzetelnie pokazać wszystkie możliwe korzyści i ewentualne zagrożenia. Analizowane będą doświadczenia z innych dolnośląskich miast, między innymi z Wrocławia i Świdnicy.

- Tam hale targowe kwitną, a kupcy nie zamieniliby ich na żadne inne miejsce - uważa wiceprezydent.
Hala w Świdnicy pomieściła 50 boksów kupieckich i 24 stoły do handlu. Najemców wyłoniono w losowaniu, bo chętnych było dużo więcej niż miejsc. Obiekt postawił prywatny inwestor, który kupił teren. Pozwolono mu wybudować tam galerię handlową w zamian za postawienie hali, którą na 10 lat oddał w zarząd Miejskiego Zarządu Nieruchomości. Stawki czynszu są nieco wyższe niż na placu, ale hala jest ogrzewana i oświetlona. Na otwartym targowisku przy złej pogodzie z-mą i popołudniami handel zamierał.

Wśród jeleniogórskich kupców, z którymi rozmawialiśmy, opinie na temat hali są podzielone. Jedni chcą, by wszystko zostało po staremu, inni twierdzą że tak dłużej handlować się nie da.
- Wszystko zależy od tego, na jakich warunkach moglibyśmy mieć stoiska w hali. Pomysł ze Świdnicy wydaje się rozsądny - mówi Artur Adukis, właściciel stoiska z odzieżą. Według obecnego zarządcy targowiska Flora w Jeleniej Górze takie rozwiązanie może się nie sprawdzić. Kilka lat temu na części placu postawiono ponad 30 estetycznych, ocieplonych pawilonów, doprowadzono do nich bieżącą wodę. Jednak większość kupców, którzy w nie zainwestowali, musiała zlikwidować działalność. Zabrakło kupujących. Na Florze można usłyszeć opinie, że lokalizacja pawilonów była nieszczęśliwa. Ustawiono je na samych obrzeżach targowiska.

Czy lubisz robić zakupy na jeleniogórskich targowiskach?
Czekamy na Twoją opinię na forum

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Targowiska do lamusa. Urzędnicy chcą, by z jeleniogórskich targowisk zniknęły blaszane budy. Pomysł podoba się mieszkańcom - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto