Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Studenci z Rybnika o Madonnie, czyli być królową!

Tomasz Gęsina
ARC
Każda debiutująca wokalistka usilnie pragnie, aby utrzymać się na powierzchni rynku muzycznego. Promocja albumów i singli, wszechobecność w mediach oraz „szokujące” zdjęcia są przysłowiowym kołem ratunkowym, które chroni ją przed zerwaniem kontraktu i utratą opieki rekinów show-biznesu. Najczęściej wzorują się one na Madonnie, nazywanej przez dziennikarzy oraz fanów „królową popu”.

Wokalistka swoją pierwszą płytę wydała w roku 1983. Kawał czasu, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, iż obecnie królowa promuje kolejny krążek, zatytułowany „MDNA”. Przeboje takie jak: „Like a virgin”, „Vogue”, czy „Hung up” (można tak wymieniać bez końca) już na zawsze weszły w kanon muzyki rozrywkowej. Madonna sprzedała ponad 300 milionów płyt, zgarnęła kilkadziesiąt nagród, a na jej koncerty przychodzą tłumy. Nasuwa się pytanie – jak ona to robi? Przecież nie od dziś wiadomo, że artystka nie dysponuje zapierającym dech w piersiach wokalem, nie jest wirtuozem jakiegoś instrumentu ani nie komponuje samodzielnie własnych utworów. Odpowiedź jest jednak prosta – Madonna zawdzięcza to tylko i wyłącznie swojej ciężkiej pracy, którą wkłada w to, co robi, sprawiając, że każda jej piosenka, klip czy trasa koncertowa to perełka mainstreamowego popu. Wokalistka to również doskonała specjalistka od PR, która wie, co uczynić, aby być w centrum uwagi. Kontrowersje związane z religią (patetyczny klip z czarnoskórym Chrystusem w „Like a prayer”), podboje miłosne (coraz młodsi kochankowie) oraz spekulacje na temat jej majątku, zapewniają wokalistce pierwsze strony plotkarskich pisemek.
Jeden z dziennikarzy amerykańskiego czasopisma „Rolling Stone” porównał Madonnę do prężnie działającej instytucji, która zarabia miliony dolarów. Jest w tym sporo prawdy, ponieważ każdy projekt, w który angażuje się królowa, wzbogaca jej konto bankowe. Najnowsza trasa artystki, promująca album „MDNA”, to ogromne przedsięwzięcie. Madonna szykuje dla swoich fanów spektakularne show, za które trzeba będzie zapłacić od 275 do 1171 złotych. Po ogłoszeniu cen biletów na piosenkarkę spadła fala krytyki – przecież to ogromna suma! Madonna zareagowała w taki oto sposób:

Zacznijcie już oszczędzać - stwierdziła wokalistka w odpowiedzi. - Ludzie potrafią wydać 300 dolarów na różne wariactwa, takie jak torebka czy coś. Tak więc pracujcie cały rok, zbierajcie pieniądze i przyjdźcie na koncert. Jestem tego warta.

Na takie zachowanie może pozwolić sobie tylko prawdziwa gwiazda, która posiada rzesze wiernych, oddanych fanów. Co więcej, Madonna działa w show-biznesie od blisko trzydziestu lat, doskonale wie, w jaki sposób pozyskać nowych odbiorców swojej twórczości. Zeszłoroczny występ, podczas finału rozgrywek Super Bowl, to prawdziwy muzyczny spektakl, którego główną aktorką była sama „królowa”, a epizodyczne role należały do młodszych koleżanek i kolegów po fachu: Nicki Minaj, M.I.A., Cee Lo Green i LMFAO.
W latach 90. i na początku XXI wieku artystka dzierżyła berło, zasiadając na „tronie królowej popu”. Ale czy dzisiaj jest tak samo? Popowe wokalistki, nie bojące się flirtowania z kontrowersją, takie jak Lady Gaga, Rihanna czy Katy Perry, atakują swoimi singlami listy przebojów po obu stronach Oceanu. Wydaje się, iż pięćdziesięciotrzyletnia artystka nie jest już prekursorką, jeżeli chodzi o muzykę rozrywkową. Śmiało można stwierdzić, iż ostatnim albumem, który w jakimś stopniu wyznaczał muzyczne trendy, był „Confession on a dancefloor” z 2006 roku. Nowe, modne brzmienie, które dzisiaj panoszy się w twórczości niemal każdego wykonawcy (oczywiście, nie dotyczy to objawienia ostatnich kilkunastu miesięcy – Adele) to tzw. europejski elektropop, spopularyzowany przez Lady Gagę, a energetyczny pop-rock wkroczył znowu na radiowe playlisty za sprawą Katy Perry. W takim razie, czy jest jeszcze dzisiaj miejsce dla Madonny? Absolutnie tak, ponieważ artystka z podniesionym czołem dumnie kroczy na czele oddziału wcześniej wymienionych wokalistek, którym to w przeszłości wytyczyła muzyczne szlaki.
Pod koniec maja, Madonna wyrusza w trasę koncertową – 1 sierpnia zagra w Warszawie. Będzie to doskonała okazja dla fanów wokalistki, aby sprawdzić czy „babcia” (jak nazywają ją oponenci) nadal jest w znakomitej formie. Obecnie Madonna nie jest już tak zaskakująca czy też bezkompromisowa jak kilkanaście lat temu, lecz na najnowszym, (dwunastym już!) studyjnym albumie „MDNA”, artystka ma kilka asów, które pozwolą ukazać odrobinę jej królewskiego majestatu nawet nastoletnim słuchaczom. Jednak jej siła, jak pisze krytyk Jacek Skolimowski, polega dziś raczej na słabej konkurencji – królowa po prostu nie ma z kim przegrać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto