Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strajk taksówek w Krakowie przesunięty

Dawid Serafin
Andrzej Wiśniewski
Taksówkarze przesuwają datę strajku, po spotkaniu z urzędnikami. Chcą im dać dwa tygodnie na działanie. Dziś spota się z nimi także prezydent Majchrowski.

Taksówkarze w proteście chcą sparaliżować Kraków

Zaplanowany na przyszły tydzień strajk taksówkarzy, który sparaliżowałby centrum Krakowa, został na razie zawieszony. Urzędnicy usiedli do rozmów z przewoźnikami. Kierowcy oceniają, że to krok w dobrym kierunku, ale czekają na konkretne działania.

Wczoraj urzędnicy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu spotkali się z taksówkarzami, którzy domagają się od władz miasta m.in. utworzenia nowych postojów dla nich na placu Nowym, przy Kraków Arenie i Centrum Kongresowym. Chcą też, by urzędnicy utworzyli więcej miejsc postojowych w ścisłym centrum. Te, które istnieją, są niewystarczające dla blisko 4 tys. taksówek.

- Zaproponowaliśmy taksówkarzom, by przedstawili koncepcję postoju na placu Nowym. W przyszłym tygodniu spotkamy się też pod halą w Czyżynach, by wspólnie wyznaczyć miejsce stałego postoju pod Kraków Areną - wyjaśnia Michał Pyclik, rzecznik prasowy ZIKiT.

Kraków. Taksówkom na Kazimierzu jest ciasno [ZDJĘCIA]

- Nasz postulat jest niezmienny od kilku lat - odpowiada Paweł Kubas, przewodniczący Związku Zawodowego Taksówkarzy Solidarność '80 w Krakowie. Taksówkarze domagają się, by na Kazimierzu utworzyć tzw. postój rotacyjny. Miałby on funkcjonować w godzinach nocnych i wieczornych, kiedy ruch taksówek jest największy. Postój miałby znajdować się po wewnętrznej części placu, wzdłuż stojących tam budek handlowych. Taksówkarze przekonują, że takie rozwiązanie ma wiele plusów, m.in. utworzenie postoju nie spowoduje zmniejszenia liczby miejsc parkingowych przeznaczonych dla mieszkańców.

Więcej miejsc postojowych to niejedyny postulat, jaki mają przewoźnicy. Twierdzą, że mają dość nieuczciwej konkurencji i bezczynności służb w tej sprawie. Chodzi im o firmy, które wykorzystując luki prawne "zatrudniają" kierowców bez licencji i zawierają z nimi tzw. umowę o współpracę. Taki zabieg pozwala na zmniejszenie kosztów i daje możliwość uniknięcia płacenia podatków.

Z informacji przekazanej nam przez krakowskich urzędników wynika, że obecnie w Krakowie działa jedna firma, która korzysta z wadliwych przepisów. Szacuje się, że pojazdów oklejonych logo tej firmy i przewożących pasażerów jest ponad 300. Liczba ta jednak stale rośnie.

Tylko w zeszłym roku dzięki współpracy z Inspekcją Transportu Drogowego i policją na nieuczciwą firmę nałożono kary o wartości ponad pół miliona złotych. Problem jest jednak z wyegzekwowaniem tych pieniędzy. Wszystko z powodu luk prawnych. Łatwiej wyegzekwować mniejsze grzywny od kierowców firmy. W zeszłym roku zapłacili oni 11,5 tys. zł kar.

- Liczymy, że po przedstawieniu naszych postulatów urzędnicy zaczną działać. Dlatego wstrzymujemy protest. Jeśli zobaczymy faktyczne działania, to wtedy odstąpimy od protestu zupełnie - zaznacza Kubas.

Jeżeli urząd się nie wykaże, do strajku może dojść około 20 marca.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i wideo z regionu.
Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto