- Tak bardzo się cieszyła z tego wyjazdu do Katynia. Zbierała krokusy, żeby z Podhala je tam zawieźć. Razem robiłyśmy wiązankę. Miała jechać z kuzynką, dostała list, że ze względu na zasługi prezydent Lech Kaczyński zaprasza ją na pokład samolotu - opowiada Anita Loeffler-Oszastowicz, córka tragicznie zmarłej.
Bronisława Orawiec-Loeffler urodziła się 16 lutego 1929 r. w Poroninie. Całe życie mieszkała w tej tatrzańskiej wsi i poświęciła się medycynie oraz walce o zachowanie pamięci o ofiarach mordu w Katyniu, gdzie zginął jej stryj, płk Franciszek Orawiec.
Z zawodu była lekarzem dentystą. - Mama całe życie pracowała jako stomatolog. Na początku w Nowym Targu, potem w Bukowinie Tatrzańskiej. Korespondowała z IPN, przekazywała listy z Kozielska, które do niej trafiły - opowiada jej córka Anita.
- Nawet ziemię z Katynia przywiozła, żeby w Poroninie położyć ją pod tablicą pamiątkową ofiar Katynia. Współpracowała z prezesem IPN Januszem Kurtyką. Mieli wrócić pociągiem do Krakowa po zakończeniu uroczystości w Katyniu. Niestety, już nie zdążyła.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?