Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stadion Wisły im. Henryka Reymana będzie zarządzany przez spółkę z miastem?

Bartosz Karcz, Piotr Tymczak
Same mecze, na które przychodzi coraz mniej kibiców, nie wystarczą do tego, aby zarobić na kosztowne utrzymanie stadionu. Potrzebne są restauracje, sklepy sportowe, fitness kluby
Same mecze, na które przychodzi coraz mniej kibiców, nie wystarczą do tego, aby zarobić na kosztowne utrzymanie stadionu. Potrzebne są restauracje, sklepy sportowe, fitness kluby Wacław Klag
Sojusz miasta Krakowa z Wisłą SA może stać się rozwiązaniem na przyszłość dla stadionu im. Henryka Reymana w Krakowie. Obiekt jest w patowej sytuacji - nie potrafi na siebie zarobić, zarządcy również brak.

Czytaj także: Wisła wynosi się do Katowic. Co dalej ze stadionem?

Obie strony wyraziły wolę utworzenia w najbliższym czasie spółki, która będzie zarządzać stadionem przy ul. Reymonta. Szczegółowe rozmowy na ten temat mają rozpocząć się w poniedziałek. Miasto bierze pod uwagę również inne rozwiązanie. - Jest firma zainteresowana tym, aby zostać operatorem stadionu. Nic nie jest więc przesądzone - zaznacza Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego. Jak to ma działać?

Ani urząd, ani Wisła nie ustaliły na razie, na jakich zasadach funkcjonowałaby spółka. - Podzielimy się kosztami - zdradza wiceprezes Wisły Janusz Kozioł. Ale jak miałby wyglądać ten podział, dziś trudno powiedzieć. Będzie to sprawą negocjacji.

- Oczywiście, Wisła chciałaby wydawać pieniądze przede wszystkim na działalność sportową. Co nie oznacza, że nie mamy świadomości, iż musimy też partycypować w kosztach utrzymania stadionu - mówi wiceprezes Kozioł.

Jeżeli miałoby dojść do zawiązania spółki miasta z Wisłą, to za zgodą krakowskich radnych. - Najpierw musimy wiedzieć, na jakich warunkach taka spółka miałaby działać. Jeżeli wspólnicy mieliby solidarnie pokrywać straty, to trzeba byłoby się zastanowić, bo byłoby to przerzucenie części utrzymania stadionu na gminę - komentuje Grzegorz Stawowy, szef klubu PO, mającego większość w radzie miasta. - Wypadałoby, aby ewentualne straty pokrywał klub sportowy, który został obdarowany stadionem - dodaje.

Za ciekawy uważa pomysł znalezienia zewnętrznego operatora, jeżeli ten zająłby się stadionem, odpowiadał za jego utrzymanie i zagospodarowanie (głównie pod względem komercyjnym), a Wisła wynajmowałaby obiekt na mecze.

Przypomnijmy, że rozmowy miasta z Wisłą w sprawie podpisania nowej umowy dotyczącej zarządzania przez klub stadionem toczą się od lat i do dziś nie zostały rozstrzygnięte. W imieniu miasta prowadził je specjalizujący się w utrzymaniu dróg Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Od poniedziałku negocjacje rozpocznie Krzysztof Kowal, dyrektor Zarządu Infrastruktury Sportowej. Ta jednostka przejmuje nadzór nad stadionem.

Wszystko przez to Euro

Wisła chciała, aby powstał stadion mniejszy, na ponad 20, a nie 33 tys. widzów. Zarabiać miałaby na niego część komercyjna pod trybunami (sklepy, restauracja, salony samochodowe). Miasto zaczęło jednak budować większy obiekt na Euro 2012, do którego rozgrywek Kraków w końcu się nie zakwalifikował.

Kilkakrotnie rosły za to koszty stadionu. Ostatecznie zamiast ponad 200 mln zł, za obiekt zapłacono 540 mln zł. Do tego bardzo kosztowne jest jego utrzymanie. Oszacowano, że w tym roku może wynieść nawet 7 mln zł. A na mocy obowiązującej umowy z gminą, Wisła płaci miastu za dzierżawę stadionu dwa mln zł rocznie. Klub nie jest jednak w stanie przejąć całych kosztów utrzymania. Pod trybunami są tylko puste hole, a pod trybuną od strony parku Jordana - pomieszczenia biurowe, na które brakuje chętnych.

- Trzeba znaleźć rozwiązania, dzięki którym stadion będzie przyciągał ludzi przez cały tydzień, a nie tylko na mecze - mówi dyr. Kowal. Jego zdaniem, ogromne przestrzenie pod trybunami czy parkingi można wykorzystać na działalność, na której będzie można zarobić.

- W działalności biurowej musiano by uwzględnić, że są mecze np. w poniedziałki, czwartki czy piątki - mówi wiceprezes Kozioł. - Rację bytu mają tutaj restauracje, fitness czy sklepy sportowe.
Obie strony chcą też znaleźć sponsora, którego logo wejdzie do nazwy stadionu.

Sektory

W każdym z pięciu sektorów zostanie wybrana jedna firma. W przetargach oprócz spółki MPO wystartują też zagraniczne koncerny. W Gdańsku 3 sektory przejęła hiszpańska firma, dając bardzo niskie ceny. Nigdy jeszcze nie wywoziła śmieci w Polsce. Jak będzie w Krakowie? Sektor 1: Stare Miasto, Grzegórzki, Prądnik Czerwony, Czyżyny. Sektor 2: Prądnik Biały, Krowodrza, Bronowice, Zwierzyniec. Sektor 3: Swoszowice, Łagiewniki-Borek Fałęcki, Dębniki. Sektor 4: Podgórze Duchackie, Bieżanów-Prokocim, Podgórze. Sektor 5: Nowa Huta, Mistrzejowice, Bieńczyce, Wzgórza Krzesławickie



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto