Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spór o ulicę Łódzką na wokandzie

Jolanta Sobczyńska
Skierniewiczanie nie mają szczęścia do ulicy Łódzkiej. Część wojewódzkiej trasy 705 jest w opłakanym stanie.

Tymczasem przedsiębiorca z Brzezin, który remontował tę drogę, domaga się od władz Skierniewic zwrotu zaległych 300 tys. zł podatku VAT naliczonego firmie w związku z pracami budowlanymi.

- Pozwałem miasto Skierniewice do sądu - potwierdza Sławomir Poński, właściciel firmy Instalatorstwo Sanitarne i co. Budowa Sieci Wod-Kan z Brzezin. - Urząd Miasta Skierniewice jest mi winien 298 tysięcy złotych. Jest to związane ze zmianą w podatku VAT w trakcie trwania inwestycji. Gdy ją rozpoczynałem, VAT wynosił 7 procent. Gdy kończyliśmy remont, już 22 procent.

Sławomir Poński przedstawił władzom Skierniewic interpretację przepisów przygotowaną przez Ministerstwo Finansów. Według niej należy mu się wyższa kwota podatku od wykonanych robót. Miasto jednak nie zapłaciło różnicy w podatku.

- Sąd wydał dla miasta Skierniewic nakaz zapłaty - dodaje Sławomir Poński. - Ale miasto odwołało się od tej decyzji.

Arkadiusz Binek, naczelnik wydziału organizacyjnego Urzędu Miasta w Skierniewicach potwierdza, że wykonawca remontu ulicy Łódzkiej pozwał miasto do sądu.

- Rzeczywiście, w ciągu jednego roku VAT zmienił się z 7 na 22 procent - mówi naczelnik Binek. - Znamy interpretację przepisów, w której Ministerstwo Finansów tłumaczy, że samorządy nie mogą odczuć ujemnych skutków zmieniającego się podatku. Zapłaciliśmy więc firmie z Brzezin taki podatek, jaki był w umowie.

Arkadiusz Binek potwierdza jednak, że sąd wydał miastu nakaz zapłaty powiększonego podatku.

- Ale sprzeciwiliśmy się temu nakazowi - dodaje. - Dlatego też postępowanie w sądzie przekształciło się w zwykły tryb sprawy i teraz będziemy czekać po prostu na wyrok sądu pierwszej instancji.

Tymczasem władze miasta chcą walczyć z firmą Sławomira Pońskiego w sądzie o odszkodowanie za jakość wykonanych na drodze prac.

- Asfalt się zapada - stwierdza Leszek Trębski, prezydent Skierniewic. - Wykonawca twierdzi, że ma certyfikat jakości kruszywa użytego do podbudowy. Jednak my podczas badań stwierdziliśmy, że nie jest to taka podbudowa, jaka powinna się tam znaleźć.

Sławomir Poński twierdzi tymczasem, że to miasto jest winne stanowi ulicy Łódzkiej.

- Władze kazały nam położyć tylko 4-centymetrową warstwę asfaltu - mówi wykonawca ulicy. - Przecież nawet na gminnych drogach robi się 8 centymetrów nawierzchni. Poza tym ta droga miała mieć status tymczasowej - przypomina. - Wnioskowaliśmy do gospodarzy Skierniewic, by ograniczyły w związku z tym tonaż poruszających się tam samochodów do 8 ton. Bez efektu. A ta droga nie jest przystosowana do ruchu ciężkich pojazdów.

Sławomir Poński już jeden raz wygrał z Urzędem Miasta Skierniewice sprawę w sądzie o zapłatę należności.

- Jako podwykonawca budowałem tzw. przepompownię przy ulicy Feliksów w Skierniewicach - wyjaśnia przedsiębiorca z Brzezin. - Główny wykonawca nie mógł sobie poradzić z tymi pracami. Ale nie dostałem pieniędzy za wykonaną robotę. Pozwałem więc do sądu zarówno głównego wykonawcę inwestycji, jak i miasto Skierniewice. Sprawę wygrałem. Ratusz i prywatny przedsiębiorca mieli mi zapłacić po połowie należnej kwoty. Miasto wywiązało się z obowiązku.

Arkadiusz Binek nie zaprzecza. Sławomir Poński rzeczywiście wygrał sprawę w sądzie z miastem. - Wykonawca nie mógł sobie przez wiele tygodni poradzić z budową przepompowni - tłumaczy. - A podwykonawca, czyli firma z Brzezin, zrobiła to w ciągu kilku dni. Gdy wykonawca nie zapłacił panu Pońskiemu, ten pozwał do sądu i nas, i głównego wykonawcę. Sprawę wygrał. Sąd zaś solidarnie zasądził od nas po około 25 tysięcy złotych do zapłaty. My ze swoich obowiązków się wywiązaliśmy.

* * * * *

Ul. Łódzka i zła jakość wykonania remontu drogi to nie odosobniony problem w Skierniewicach. Władze miasta narzekają też na wykonanie podbudowy ul. Zwierzynieckiej. Tymczasem jej wykonawca, Bogdan Sękalski, podobnie jak i Sławomir Poński, mają wykonane ekspertyzy przez Politechnikę Łódzką, z których wynika, że użyli odpowiedniego kruszywa na podbudowę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Spór o ulicę Łódzką na wokandzie - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto