Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Słupscy radni uchwalili rezolucję w sprawie tarczy antyrakietowej. Trafi do Sejmu

Robert Gębuś
Hubert Bierndgarski/ Archiwum
Informacje, jakie dotąd docierały do samorządowców regionu słupskiego, dotyczące szczegółów wyposażenia tarczy antyrakietowej w Redzikowie były bardzo skąpe. W rezultacie słupscy radni zdecydowali się na rezolucję, którą skierowali do prezydenta RP, parlamentarzystów i ministra obrony narodowej.

Samorządowcy ze Słupska i powiatu słupskiego zwracają uwagę na to, że Rosjanie mają w Kaliningradzie rakiety, które zostaną wycelowane w Redzikowo. Niepokojąca jest według nich również informacja o radarze o dużej mocy, który ma stanąć w odległości czterech kilometrów od Słupska. W rezolucji ostatecznie nie znalazł się zapis dotyczący zapowiedzi referendum ws. tarczy wśród mieszkańców, bo radca prawny rady uznał, że miejskie referendum nie może dotyczyć spraw, które dzieją się poza granicami miasta. Projekt uchwały ws. referendum zgłosili Krzysztof Kido i Andrzej Obecny z klubu prezydenta Roberta Biedronia.

Budowa amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Będą ograniczenia dla samorządów?

- Staniemy się tak naprawdę tarczą USA, która będzie celem dla wroga - mówi Krzysztof Kido, radny miejski. - Uważam, że referendum powinno zostać przeprowadzone. Dawałoby to nam silniejszy mandat, legitymację, która wzmocniłaby siłę naszych postulatów.

Informacje, jakie dotąd docierały do samorządowców regionu słupskiego, dotyczące szczegółów wyposażenia tarczy antyrakietowej w Redzikowie były bardzo skąpe. Amerykanie zmieniali plany. Najpierw miały tam stanąć silosy z rakietami, później ruchome wyrzutnie, teraz zapowiedzieli instalację radaru o dużej mocy, który ma stanąć zaledwie cztery kilometry od Słupska. To przebrało miarę.

W rezultacie radni zdecydowali się podjąć uchwałę o rezolucji, którą skierowali do prezydenta RP, parlamentarzystów i ministra obrony narodowej.
- Mamy świadomość, że decyzje zapadają na innym poziomie niż samorząd, a jeśli decyzja o budowie tarczy antyrakietowej została podjęta, to musi ona gdzieś stanąć. - mówi Robert Kujawski, radny PiS. - Na to nie mamy wpływu. Jednak były premier Donald Tusk obiecywał rekompensaty dla regionu za budowę tarczy antyrakietowej, ale temat ucichł. Teraz jeszcze doszła budowa radaru, o którym nikt nic nie wie.

Wiadomo natomiast, jakie z tego tytułu będą ograniczenia. W odległości 1,5 km od tarczy nie będzie można stawiać budynków wyższych niż 10 metrów, a w odległości 4 km wysokość obiektów nie będzie mogła przekroczyć 50 metrów, a budynki o kubaturze powyżej 6 tys. mkw. będą musiały zyskać akceptację wojska. To z góry wyklucza powstawanie np. farm wiatrowych.

O konkretne deklaracje w sprawie rekompensat za tarczę antyrakietową dawno już dopytywał się były wójt gminy Słupska Mariusz Chmiel, ale rezolucje podjęto teraz, gdy w Redzikowie wre praca przy budowie tarczy.
- Na negocjacje w sprawie rekompensat nie jest jeszcze za późno - mówi Krzysztof Kido. - Stanisław Koziej [szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego - red.] mówił niedawno, że w tej sprawie nic jeszcze nie jest przesądzone.
Lista inwestycji infrastrukturalnych, których domagają się radni w zamian za tarczę, trafiła do premier Ewy Kopacz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto