Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sąd: były dyrektor VIII LO w Krakowie nie był pijany

Edyta Tkacz
Zdzisław K., były dyrektor VIII LO w Krakowie, jest niewinny i nie prowadził samochodu pod wpływem alkoholu. Wczoraj zakończył się drugi już proces znanego pedagoga. - Materiał dowodowy jest niejednoznaczny. Nie ma niezbitych i niepodważalnych dowodów winy oskarżonego - mówił wczoraj w uzasadnieniu wyroku sędzia Tomasz Kobis.

I zwracał uwagę, że można bronić stanowiska, jakoby K. nie jeździł pod wpływem alkoholu, ale równie dobrze można udowadniać, że pedagog jest winny zarzucanego mu czynu. W takiej sytuacji, jak uzasadniał sędzia, trzeba się powołać na zasadę domniemania niewinności. I przyjąć, że oskarżony jest niewinny. Wyrok jest nieprawomocny. Sam K. nie chciał go komentować.

Sprawa K. trafiła do sądu pod koniec października 2007 r. Dyrektorowi postawiono zarzut jazdy po pijanemu, gdy został zatrzymany do kontroli drogowej w sierpniu 2006 r. Policjantom wydawało się, że od kierującego Zdzisława K. wyczuli woń alkoholu i poprosili go o poddanie się badaniu alkomatem.
Wynik był jednoznaczny, wykazał 2,32 promila, zaś kolejne badanie po godzinie - 2 promile w wydychanym powietrzu. Podczas pierwszego przesłuchania Zdzisław K. przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.

Później jednak zmienił zdanie i zakwestionował wyniki badań alkomatem. Stwierdził, że zawyżyły je leki, które musi zażywać z powodu przewlekłej choroby. Pod koniec października 2007 r. do sądu trafił akt oskarżenia przeciw dyrektorowi. Przed Sądem Rejonowym dla Krakowa Krowodrzy Zdzisław K. zaprzeczył, że był pijany. Przyznał jedynie, że kilka godzin przed jazdą samochodem wypił setkę wódki podczas kolacji.
W trakcie procesu wątpliwości budziły różnice w wynikach badania alkomatem. Biegły ocenił, że w takiej sytuacji powinno być wykonane trzecie badanie. K. występował też z wnioskiem o zbadanie, czy alkomat był sprawny.

W pierwszym wyroku mężczyzna w czerwcu 2008 r. został skazany na karę grzywny, ale złożył apelację i sprawa jeszcze raz wróciła na wokandę I instancji. Wyrok, który zapadł w środę jest już drugim w tej sprawie, tym razem korzystny dla dyrektora.

Sprawa K. wywołała wiele emocji w Krakowie. Do prezydenta miasta trafiały petycje, by pozostawić dyrektora na stanowisku. K. zrezygnował z kandydowania w konkursie na szefa szkoły w 2008 r. Nadal uczy w liceum matematyki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto