Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Proces nożownika. Sąd Apelacyjny w Krakowie obniża mu wyrok

Redakcja
Nożownik na Wąskiej
Nożownik na Wąskiej Artur Drożdżak
Sąd Apelacyjny w Krakowie obniżył z 10 do 8 lat więzienia wyrok na 52-letniego Wiesława J. za zabicie konkubiny w krakowskim Kazimierzu. Według ustaleń mężczyzna wbił nóż w głowę kobiety.

52-letni Wiesław J., mechanik samochodowy, ojciec 6 dzieci, do tej pory nie karany nie przyznawał się do zabójstwa partnerki. Mężczyzna potwierdzał tylko, że w nerwach rzucił nożem w kierunku Beaty B. Podczas zakończonego procesu prokurator w mowie końcowej zażądał dla niego kary 15 lat więzienia. Sąd Okręgowy wymierzył mu 10 lat więzienia. Teraz ta kara została obniżona na skutek apelacji złożonej przez obrońcę oskarżonego.

Z ustaleń wynikało, że do zbrodni doszło 13 stycznia 2017 r. w kamienicy przy ul. Wąskiej. Podczas pożywania alkoholu w czteroosobowym gronie gospodarze robili sobie wymówki. Beata B. wypominała partnerowi, że w przeszłości ją zdradził z jej własną siostrą, w odpowiedzi Wiesław J. użył wulgarnych określeń. W pewnym momencie nietrzeźwa i agresywna kobieta zaczęła rzucać w 52-latka różnymi przedmiotami m.in. zapalniczką, papierosami, kieliszkiem oraz kartonem z sokiem.

W odpowiedzi Wiesław J. wbił jej nóż w czaszkę. Goście pary próbowali tamować krew z rany, a Beata B. nie zgodziła się na wezwanie karetki i położyła się spać i bagatelizowała obrażenia głowy. Wiesław J. pomoc wezwał dopiero po północy, gdy zorientował się, że partnerka nie żyje. Lekarze przybyli na miejsce stwierdzili zgon Beaty B. Miała we krwi 3,4 promila.

Przesłuchiwany Wiesław J. podawał różne wersje przebiegu zajścia. Opowiadał, że partnerkę popchnął i mogła uderzyć głową o półkę. Potem twierdził, że zadał jej z całej siły cios szklanką, ale biegli wykluczyli takie mechanizmy powstania obrażeń. Na zabezpieczonym nożu odkryto ślad krwi Beaty B. Dokonano grupowej identyfikacji narzędzia zbrodni.

W końcu Wiesław J. potwierdził, że gdy kobieta wypominała mu zdradę z przeszłości i rzucała różnymi przedmiotami to „dostał nerwów” i odruchowo rzucił nożem w kierunku wersalki, na której siedziała Beata B. Biegli uznali za nieprawdopodobny taki mechanizm urazu pokrzywdzonej. Sąd przyjął, że mężczyzna z bliska wbił kobiecie nóż w ciało.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Proces nożownika. Sąd Apelacyjny w Krakowie obniża mu wyrok - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto