Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat krakowski: czekają godzinami na wolne miejsce w busie

Arkadiusz Maciejowski
Złapanie busa, w którym są wolne miejsca, zaczyna graniczyć z cudem
Złapanie busa, w którym są wolne miejsca, zaczyna graniczyć z cudem Michał Sikora
Kilka tysięcy pasażerów busów, dojeżdżających do Krakowa z ościennych gmin, może mieć problem z powrotem do domu. Liczne kontrole policji i inspektoratu transportu drogowego po tragicznym wypadku na Mazowszu spowodowały, że kierowcy nie chcą zabierać już większej liczby osób do pojazdu, niż jest to dozwolone.

W efekcie w busie jest bezpieczniej, ale pasażerowie muszą czekać godzinami na pojazd z wolnymi miejscami. Część przewoźników mówi, że zwiększy liczby połączeń. Pan Mariusz Kogut czekał pod Tesco w Prokocimiu na swój kurs do Wiśnicza Nowego. Gdy pojazd podjechał, kierowca oznajmił czekającym pasażerom, że może zabrać tylko jedną osobę. - Jeżdżę tędy od lat i nigdy nie było z tym problemu, w busie na stojąco jechało nawet siedem lub więcej osób i kierowca nie zwracał na to uwagi - mówi Kogut. - To był niestety, ostatni bus w tym dniu, i musiałem dzwonić po szwagra, aby po mnie przyjechał, bo inaczej musiałbym nocować na przystanku - dodaje.

Niestety, od kilku dni taka sytuacja stała się regułą. Szczególnie na liniach Kraków - Bochnia czy Kraków - Limanowa. - Jest tyle patroli, że nikt nie zaryzykuje i nie weźmie nawet jednej osoby ponad normę - zauważa Jan Krzywonos, kierowca jednej z korporacji transportowych. Jak przyznaje Michał Kondzior z biura prasowego małopolskiej policji, funkcjonariusze w ostatnich dniach skontrolowali blisko 100 busów. - Choć nie mamy dokładnych statystyk, zauważamy, że przeładowania pojazdów zdarzają się teraz dużo rzadziej niż przed akcją - dodaje Kondzior.

Kraków: miasto chce zlikwidować linię 125!

Według Mateusza Surówki, z małopolskiego stowarzyszenia przewoźników osobowych, inspekcje mogą odbić się na cenie za bilet. - Podobnie było kilka lat temu, gdy kierowcy zrekompensowali sobie podwyżkami cen biletów, mniejszą liczbę przewożonych klientów - mówi Surówka. - Sam widziałem wczoraj z kilkanaście osób stojących na jednym z przystanków na trasie Kraków-Limanowa, których kilku kolejnych kierowców nie zabrało, aby nie złamać przepisów, dlatego jakoś sobie to na pewno odbiją - dodaje Surówka. Przewoźnicy o podwyżkach jednak nie mówią na razie wprost. Część z nich na początek zdecydowała się na zwiększenie liczby lub częstotliwości kursów. - Nasze auta będą jeździć po prostu częściej, aby zebrać wszystkich czekających klientów - zapewnia Anna Rajczyk przedstawicielka firmy AB-BUS. - Mam nadzieję, że rozwiąże to choćby w części problem -

dodaje.

Wybierz prezydenta Krakowa.**Oddaj głos już dziś**

Zobacz co mają do powiedzenia krakowianom**kandydaci na prezydenta**

Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Wejdź na**kryminalnamalopolska.pl**

60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na**www.szumowski.eu **

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto