Chociaż Przewozy Regionalne są spółką samorządową, kolejarze nie uzgodnili zmian cen z właścicielem, czyli Urzędem Marszałkowskim, który dopłaca do zamówionych przewozów.
- O podwyżce dowiedzieliśmy się po fakcie. Nie mamy nawet uzgodnionej kwoty dopłaty do przejazdów. Ustaliliśmy wyłącznie liczbę pociągów - mówi Jerzy Kriger, dyrektor departamentu transportu Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu. Wielkopolska ma dopłacić w tym roku około 100 mln zł.
Podwyżka wyniosła średnio 4 procent. Oznacza to, że bilet podrożał o kilka groszy, a przy dłuższej trasie o 2-3 złote. Kolejarze twierdzą, że na odcinkach, gdzie równolegle do pociągów kursują autobusy, ceny obniżyli. Zmiany odczuli głównie nabywcy biletów miesięcznych, bo w ich przypadku różnica w cenie jest wyższa. Bilet miesięczny z Poznania do Leszna podrożał z 249 zł na 270 zł. Z Poznania do Wrześni z 199 zł na 235 zł.
Więcej, o 3,55 procent, muszą zapłacić także podróżni korzystający z pociągów interREGIO. - Ceny podnieśliśmy, ale zrobiliśmy to 9 miesięcy później niż inni przewoźnicy. Musieliśmy tak zrobić, bo wzrosły ceny energii elektrycznej - tłumaczy Piotr Olszewski, rzecznik spółki Przewozy Regionalne.
Nowa taryfa przewiduje krótsze niż dotąd strefy odległości. - Dzięki temu klient płaci za odległość, którą rzeczywiście pokonuje - dodaje rzecznik.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?