Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podhale: tatrzańskie potoki już mniej groźne

Halina Kraczyńska
Strażacy wypompowywali wodę z drogi na Tatarach
Strażacy wypompowywali wodę z drogi na Tatarach Halina Kraczyńska
W powiecie tatrzańskim wczoraj sytuacja na rzekach i potokach powoli stabilizowała się. Woda zaczęła opadać.

- Dziś na godzinę 13 wszędzie mamy poniżej stanów ostrzegawczych - podsumował wczoraj Andrzej Łęcki, szef służb zespolonych powiatu tatrzańskiego. - Jednak stan pogotowia powodziowego utrzymujemy, bowiem prognozy nadal przewidują opady. Ziemia jest tak już nasiąknięta, że nawet przy niezbyt intensywnych deszczach sytuacja może się szybko zmienić w stan alarmowy.

W samym Zakopanem, gdzie w poniedziałek sytuacja powodziowa była najgorsza, wczoraj strażacy nie mieli już wiele do roboty - zaledwie kilka interwencje. - Jest lepiej, woda spływa, ale nie obyło się bez naszej pomocy - informuje Andrzej Kowalcze, komendant PSP w Zakopanem. - Wypompowywaliśmy między innymi wodę z piekarni ekologicznej na Chramcówkach, bo podchodziła pod piece. Nasi strażacy byli też na osiedlu Tatary.

Tam, gdzie - jak pisaliśmy - w poniedziałek woda podchodziła do piwnic i domów i zalała część tamtejszej drogi, strażacy przez ponad godzinę przetykali zapchany przepust i wypompowywali wodę z drogi.

Burmistrz Zakopanego Janusz Majcher, który właśnie wrócił z objazdu miasta, mówi, że szkody wyrządzone przez wodę nie są duże. - Między innymi dzięki temu, że wyremontowaliśmy przepusty, jak ten na Tetmajera czy w parku miejskim. Woda spływa tam sukcesywnie - wyjaśnia Majcher.

Jak mówi Michał Furmanek, kierownik stacji meteorologicznej w Zakopanem, prognozy nadal przewidują opady, ale będą one mniej intensywne. - Jest nadzieja, że powoli sytuacja dojdzie do równowagi, choć w górach wszystko jest możliwe - zaznacza Furmanek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto