W ubiegły piątek wyruszyła, a w minioną środę wieczorem już powróciła tegoroczna tomaszowska pielgrzymka. Jak pątnicy znosili trudy pielgrzymowania?
Bardzo dobrze. Pogoda dopisała i nie było po drodze żadnych problemów, żadnych nieprzyjemnych wydarzeń.
Było za to wydarzenie wyjątkowe, bo dwoje tomaszowian postanowiło wziąć ślub podczas pielgrzymki...
Tak, to wyjątkowe wydarzenie. Justyna i Łukasz pielgrzymują na Jasną Górę od kilku lat, poznali się właśnie na pielgrzymce i dlatego wybrali takie miejsce i czas (15 sierpnia) na zawarcie sakramentu małżeństwa.
Dzisiaj pielgrzymowanie nie jest już chyba jednak zbyt popularne. Tomaszowska pielgrzymka nie należy do najliczniejszych...
W tym roku udało nam się poprawić frekwencję na pielgrzymce, bo było nas około 400 osób, o 100 więcej niż przed rokiem.
Do liczebności pielgrzymki opoczyńskiej (około 1.200 osób) wciąż jednak bardzo daleko...
Rzeczywiście, ale cieszymy się z tych 100 dodatkowych osób. Wiele czynników wpływa na frekwencję.
W tym roku po raz pierwszy tomaszowscy pielgrzymi pokonali piechotą drogę tylko w jedną stronę. Jaki był powód wprowadzenia tej zmiany?
W tym roku postanowiliśmy wracać autokarami, żeby zachęcić do pielgrzymowania szersze grono osób. Zwłaszcza, że wiele osób ma problem z urlopami. I, jak widać, udało się, ale myślę, że podstawowe znaczenia ma tu atmosfera.
Z jakimi intencjami tomaszowianie udali się na Jasną Górę?
Patronuje nam św. Rita (patronka rodziny i przebaczenia, od spraw beznadziejnych - przyp. red.), a szliśmy z intencjami odbudowania jedności rodziny oraz prośbami o zdrowie, które należą do najczęstszych intencji.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?