Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Paweł Brożek: Zawiodłem wszystkich. Siebie, drużynę, kibiców

(bk)
Przed chwilą Paweł Brożek zmarnował rzut karny. Kolegę pocieszają Krzysztof Drzazga i Patryk Małecki.
Przed chwilą Paweł Brożek zmarnował rzut karny. Kolegę pocieszają Krzysztof Drzazga i Patryk Małecki. Andrzej Banaś
Paweł Brożek był najbardziej załamanym piłkarzem Wisły Kraków po meczu z Piastem Gliwice. „Brozio” mógł przesądzić o wygranej „Białej Gwiazdy”, która na ligowe zwycięstwo czeka od 6 listopada. Napastnik Wisły zmarnował jednak karnego w doliczonym czasie gry przy wyniku 1:1 i krakowianie zostali tylko z jednym punktem.

Autor: Bartosz Karcza, Gazeta Krakowska[zaj_kat]

Zmarnowany karny na zakończenie, remis Wisły z Piastem [ZDJĘCIA, WIDEO]

– W tej ostatniej akcji zawiodłem wszystkich. Siebie, drużynę, kibiców – powiedział szczerze Paweł Brożek. – W takim momencie wziąłem na swoje barki, może nie tyle ryzyko, co odpowiedzialność. Niestety, zawiodłem.

Brożek, zapytany, co zadecydowało, że tak źle wykonał ten rzut karny i czy przy strzale z jedenastu metrów „zjadły” go nerwy, odparł: – Nerwy nie. Bardziej już brak sił. Tak naprawdę odczułem to spotkanie i miałem w nim kilka ciężkich momentów. To mnie nie usprawiedliwia. To jest karny i z tego musi paść bramka.

Napastnik Wisły mówił też o okolicznościach, w jakich zdecydował się ustawić piłkę na jedenastym metrze. Wykonać rzut karny chciał bowiem również Patryk Małecki. Brożek powiedział jednak: – Ja byłem wyznaczony do strzelania karnego i Zdenek. Między sobą mieliśmy decydować kto będzie strzelał karne. Patryk chciał strzelać. Teraz można „gdybać”... Co by było, gdyby on strzelał... Co ja mogę powiedzieć? W kiepskim nastroju jestem.

Jeśli po meczu z Piastem szukać plusów w grze Wisły, to widoczna była poprawa w postawie drużyny w drugiej połowie. To było pierwsze wiosenne spotkanie „Białej Gwiazdy”, w którym w końcówce potrafili zdominować przeciwnika. – Nie ma co ukrywać, to był nasz najlepszy mecz wiosną. Pozytywów jest parę. Mieliśmy kilka świetnych okazji do strzelenia bramki. Gra też idzie w dobrym kierunku, bo potrafiliśmy „poklepać”, jak jesienią. Oczywiście są przestoje, bo nie da się wszystkiego naprawić tak od zaraz. Pozytywów na pewno jest więcej niż negatywnych rzeczy.

Teraz przed Wisłą mecz w Kielcach, gdzie zapowiada się na prawdziwą piłkarską wojnę. Raz, że w Koronie wyjątkowo prestiżowo traktują spotkania z „Białą Gwiazdą”, a dwa, że obie drużyny zaciekle walczą o utrzymanie w ekstraklasie. – Na pewno czeka nas ciężkie spotkanie. Z drugiej strony dla nas każde spotkanie w lidze jest teraz ciężkie. Przeciwnicy walczą o życie, tak samo jak my. Wiemy, co nas będzie czekało w Kielcach i będziemy na to przygotowani.

W rozmowie z Pawłem Brożkiem nie mogło zabraknąć też wątku trenerskiego. Nie można bowiem wykluczyć, że w meczu z Koroną „Białą Gwiazdę” poprowadzi już nowy szkoleniowiec. – Zobaczymy. Różne są spekulacje. Chciałbym, żeby to się odbywało poza drużyną, bo to na pewno nie pomaga. To będzie tylko decyzja właściciela i zarządu klubu, kto będzie naszym trenerem. Wydaje mi się, że im szybciej decyzja zostanie podjęta, tym lepiej.

Paweł Brożek, zapytany, co sądzi o trenerze Franciszku Smudzie, który również jest przymierzany do przejęcia Wisły, odparł: – Nie jestem od oceniania trenerów. Nigdy tego nie robiłem, natomiast trenera Smudę znam. Jest to człowiek, który ma charyzmę. A nam jest potrzebny człowiek, który podniesie przede wszystkim drużynę mentalnie.

Na koniec dziennikarze zapytali jeszcze Pawła Brożka, jak poradzi sobie psychicznie z sytuacją, w której przez zmarnowany przez niego rzut karny, Wisła nie wygrała meczu: – Czeka mnie na pewno ciężka noc, natomiast mam 33 lata. Do następnego meczu będę przygotowany.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto